1 miesiąc życia dziecka. VOL.2
Zaczynamy tę przygodę od nowa! Dzięki zapiskom jakie robiłam, gdy Żabek się urodził, mniej więcej wiem czego się spodziewać. Jednak prawdą jest, że każde dziecko jest inne, więc nie brakuje mi również nowych doświadczeń.
Pierwsze dwa tygodnie zleciały mi bardzo szybko! To był tym razem naprawdę wspaniały czas. Bardzo szybko doszłam do siebie po porodzie, Żabcia cały ten czas praktycznie przespała, więc mogłam spokojnie przygotować urodziny jej starszego brata, Święta, a nawet trochę się wyspać.
Ale wszystko co dobre się kończy – po tym cudownym czasie naszą rodzinę dopadła infekcyjna zaraza. Zaczęło się ode mnie (zapalenie krtani), potem Żabek (zapalenie oskrzeli) i na końcu Szanowny Małżonek (grypa). Robiliśmy wszystko co w naszej mocy żeby oszczędziło Malutką i dzięki Bogu się udało. Niestety, w tym czasie gdy ona stawała się coraz bardziej aktywna i wymagająca, my po kolei opadaliśmy z sił. Szczerze mówiąc czułam się jak Zombie, które poza swoimi problemami musi ogarnąć całe towarzystwo, kontrolując całą dobę temperaturę ciała, pilnując przyjmowania antybiotyków i syropów, karmiąc, przewijając i pocieszając. Podczas, gdy sama potrzebowałam tego samego – ale przypomniało mi się, że „Mamy nie biorą zwolnienia”.
Dlatego z radością kończę ten miesiąc, mając nadzieję, że zdrowie zostanie z nami na dłużej. Muszę też zapamiętać, że rodzenie dzieci zimą – gdy już ma się dzieci w domu, zwłaszcza te w wieku przedszkolnym – NIE JEST DOBRYM POMYSŁEM.
Pierwszy miesiąc to czas…
Pierwszy miesiąc to czas, gdy niemowlę – a raczej noworodek – właściwie je i śpi. Matka wariatka to nawet pomyśli, że chyba śpi za dużo – zamiast się cieszyć i korzystać, co rusz sprawdza czy dziecko oddycha (jak dobrze śpi, to też jest podejrzane!) i ma poczucie wszechogarniającego chaosu. Ja, pomimo chaosu, postanowiłam, że ten pierwszy miesiąc będzie czasem poznawania się, oswajania się i docierania się. Powoli ustalam nam plan dna, co nie jest łatwe, gdy dziecko dużo śpi (a noworodek może spać nawet 20h na dobę! I Żabcia potrafi dokładnie tyle przespać). Tworzymy wieczorne rytuały, uczymy się samodzielnego zasypiania. Ale to wszystko powoli i bez spiny, z dokładną obserwacją, a czasami nawet z chwilową załamką.
Pierwszy miesiąc to też czas, kiedy nagłe zaburzenie rytmu naszego snu daje nam ostro w kość. Każda noc to niespodzianka – ile razy się obudzi tym razem? Ile czasu zajmie nam ponowne zaśnięcie? Są noce, gdy Żabcia budzi się jedynie na karmienie co 3-4 godziny i jest super, a są noce gdy wstaję co 20 minut i wpadam w głęboką depresję. Jednak przy drugim dziecku fajne jest to, że nawet jak nie śpimy, a ja jestem u kresu wytrzymałości, to powtarzam sobie, że to minie – i wiem, że to prawda. Podtrzymuje mnie to trochę na duchu.
Pierwszy miesiąc to również czas, kiedy małe brzuszki naszych dzieci uczą się funkcjonować co może skutkować gazami, refluksem czy nieszczęsną kolką. Takie dolegliwości mogą utrzymywać się nawet do 4 miesiąca i naprawdę dać w kość wszystkim domownikom. O problemach z brzuszkiem pisałam >>TUTAJ<<. Tutaj również należy pamiętać, że to minie. W naszym przypadku – odpukać – nie mamy problemu z kolkami, jedynie okazjonalne dopadają Żabcię gazy.
Podsumowanie:
Waga Matki: +3 kg ciążowe do zrzucenia
Waga Żabci: 4,36 kg (waga startowa: 3,88 kg)
Noszony rozmiar: 56/62 (wzrost startowy: 53 cm)
Karmienie: mieszane. W ciągu dnia co 3 godziny. W nocy: o 23, ok 2-3, ok 5-6.
Sen: W pierwszych 2 tygodniach praktycznie jak nie jadła to spała. Potrafi spać nawet 20h na dobę. Czas aktywności powoli się wydłuża, drzemki są wciąż chaotyczne, trwające od 40 minut do 2,5 godziny (w zależności od warunków), w nocy zazwyczaj budzi się tylko na karmienie. Zasypia zazwyczaj samodzielnie, bez smoczka.
Umiejętności: Zaczyna się uśmiechać :)
Dolegliwości: Zdarzały się sporadycznie męczące gazy.
Galeria pierwszego miesiąca:
Podsumowanie pierwszego miesiąca życia Żabka znajdziecie >>TUTAJ<<.
Please check your feed, the data was entered incorrectly.
- 8 January 2018
- 4 komentarze
- dziecko, rozwój