By 

2 miesiąc życia dziecka. VOL.1


Teraz to już mogę pocieszyć wszystkie świeżo upieczone mamy – 1 miesiąc jest najtrudniejszy! 2 miesiąc życia dziecka to już pikuś w porównaniu. Chyba, że występują kolki, to pewnie drugi też jest koszmarny – my na szczęście do tej pory ich nie zaznaliśmy (to na pewno nagroda za ciężki poród!).

W pierwszym miesiącu wciąż mamy całą masę dolegliwości poporodowych, które do drugiego miesiąca powinny zniknąć. Nie wiemy o co chodzi naszemu dziecku, które jest małe, spięte i płaczliwe. W drugim miesiącu rodzice z niemowlęciem już się docierają.

Wiadomo, że nie każdy płacz oznacza głód, a nie każde kwilenie oznacza, że zaraz będzie płacz.

Wiemy też, że jak w sekundę nie dobiegniemy do wrzeszczącego maleństwa to nic się nie stanie. Że jak raz zapomnimy posmarować tyłka to on nie odpadnie. Że ubieranie nigdy nie stanie się przyjemnością i trzeba to przetrwać (ratując się suszarką do włosów). Uczymy się też, że codzienna kąpiel nie jest niezbędna, bo faktycznie, dziecko się w błocie nie tapla (chyba, że ma długie włosy, no to sorry, jak nie chcesz przetłuszczonych to trzeba szorować). Wiemy już jak usypiać naszego potomka, a jak tego nie robić. Że skoki wzrostowe, rozwojowe są coraz dłuższe, coraz bardziej wkurzające i zabierają nam coraz więcej snu, ale rozumiemy też, że są konieczne i po burzy świeci słońce. Ja naszego słońca jeszcze zza chmur nie widzę – teraz 'z radością’ przechodzimy przez skok rozwojowy 8 tygodnia – Żabek jest marudny jak nigdy, śpi dobrze – do 3 – a potem zaczynają się schody… Matka WaRiatka umęczona i niewyspana, naiwnie łudząca się, że to na pewno jeszcze tylko jeden dzień… I tak już od tygodnia. Ale to przejdzie i dobrze o tym wiedzieć.

A dziecko robi się naprawdę fajne!

Do tej pory było nudnawe. Spać-jeść-pogapić się w sufit-spać-jeść-sufit-itd… A teraz, uwaga…. Spać-jeść-ZABAWA-spać-jeść-ZABAWA! A przez zabawę rozumiem gapienie się już nie tylko w sufit, ale i na własne ręce i na zabawki. Na macie już chwilę poleży, a i zabawki z bujaczkowego pałąka nie są już takie przerażające. Ponadto można się już dogadać. Auu, aguuu, auuu, aguuu… I choćbyś rzygał już tym aguuuu to powtarzasz w nieskończoność bo jak odpowie to jest frajda. A najważniejsze to uśmiech! Im więcej wariata z siebie robisz tym więcej tego cudnego widoku, który może zepsuć tylko zapach wydobywający się z pieluchy…

Podsumowując:

Waga mamusi: +1,5 kg ciążowe – oj już waga nie chce schodzić w dół…

Waga synka: prawie 6 kg – wciąż w normie.

Umiejętności: Synek się uśmiecha, grucha, bawi na macie i czasami na bujaczku.

Dolegliwości: związane ze skokiem rozwojowym.

Sen: Niby sporo, ale i tak mało…

Powspominajmy:

1 miesiąc życia dziecka

Podsumowanie 2 miesiąca życia Żabci – 2018 r. >>TUTAJ<<

Please check your feed, the data was entered incorrectly.
Print Friendly, PDF & Email

YOU MIGHT ALSO LIKE

Jak inhalować dziecko.
December 21, 2018
Na 1 urodziny mojej córki Natalii.
December 08, 2018
Nasze wrażenia z nauki pływania w szkole pływania Frajda. #ŻabekNaBasenie
December 04, 2018
Jak osiągnąć sukces w macierzyństwie.
November 29, 2018
Etapy rozwoju niemowlaka (PŻPS).
November 27, 2018
Moje macierzyńskie „pierwsze razy” (do lat 5), które zapamiętam do końca życia.
November 20, 2018
Centrum Sportowe u Jezuitów w Gdyni – co można tam znaleźć? #ŻabekNaBasenie
November 13, 2018
11 miesiąc życia dziecka. Vol.2
November 08, 2018
Jesienno-zimowa stylówa Żabek.
October 30, 2018