7 miesiąc życia dziecka.
Żabek jest coraz fajniejszym towarzyszem, który bawi się coraz bardziej świadomie i z zaciekawieniem obserwuje cały świat i wszystkich wokoło.
7 miesiąc życia dziecka często jest czasem wyrzynania się pierwszych zębów – u nas był czasem wyrzynania się dwóch kolejnych (górne dwójki) i początkiem wyrzynania się górnej jedynki. W tym czasie dopadł nas dwutygodniowy lęk separacyjny, ale w całkiem łagodnej formie.
Mały pterodaktyl.
Sprawdza pojemność płuc. Przy każdej możliwej okazji, jak coś nie pasuje. Za długo siedzę – piszczę. Za długo leżę – piszczę. Nie smakuje mi obiad – piszczę. Chcę na ręce – piszczę. Poważnie zaczynam się zastanawiać nad zatyczkami do uszu. Babcia tłumaczy, że „dziecko opowiada” – ale ja doskonale wiem, że jak opowiada, to opowiada, a jak piszczy to piszczy.
Co tam w paszczy piszczy?
Jak już wspomniałam, mam małego wampira – dwie dolne jedynki i dwie górne dwójki. Przebiła się już jedna górna jedynka i jak urośnie to dopiero będzie wyglądał… Ale co ważne, dowiedziałam się od mojej dentystki, że nie ma co się martwić, jeśli mleczne ząbki będą krzywe – wcale nie świadczy to o tym, że krzywe będą stałe.
Mobilność.
Lepiej późno niż wcale, Żabek przekręca się już we wszystkie strony. Chociaż dużo dzieci w tym wieku ma już opanowane pełzanie, a nawet raczkowanie, to Księciunio wciąż preferuje siedzenie lub stanie, a najlepiej skakanie. Już nie stoi sztywno na nóżkach, tylko jak na trampolinie chce podskakiwać. Najlepiej cały dzień. Matka trenuje biceps.
Sen ustabilizowany.
Tak, o ile nie ząbkuje lub nie śpimy w obcym miejscu, to Żabek wciąż pięknie przesypia ok 12h w nocy, a w ciągu dnia ma dwie drzemki po 1,5-2h każda. Zasypia samodzielnie. Chyba, że zęby – wtedy wspomagam się czym mogę. Kilo żelu, paracetamol dożylnie, kołysanki na pół osiedla, głaskanie, ostatecznie śpiewanie przez matkę bez-talentu „Na Wojtusia z popielnika”… Wtedy zasypia, żebym przestała.
Dieta.
Gluten przyswojony. Więc pierwszą skórkę bułki mamy za sobą. Również pierwszego flipsa. Ale jeszcze nie jest miłośnikiem samodzielnego jedzenia, chwilę podziamdzia i wyrzuca – wtedy największy fun. Przy takiej imprezie trzeba tylko pilnować, żeby dziecię się nie zakrztusiło, bo może za dużo dziabnąć i nie pogryźć. Żółtko co dwa dni coś nie wchodzą. Nie lubi jaj. Pediatra zaleca przeczekanie. Poza tym bez zmian: mleko-obiad+deser-mleko-kaszka-mleko.
PODSUMOWUJĄC:
Waga Żabka: troszkę ponad 10 kg
Wzrost Żabka: 79 cm
Umiejętności: siedzi samodzielnie, ale jeszcze może się gibnąć na bok, więc trzeba asekurować. Stoi podtrzymywany i skacze. Zabawki przekłada z rączki do rączki. Gaworzy coraz dłuższe „zdania” – ale bez mama czy tata. Uśmiecha się, śmieje, piszczy. Je karmiony łyżeczką, sam łyżeczką do buzi też trafia, ale głównie po to, żeby pomasować sobie zbolałe dziąsła. Wyciąga ręce żeby go podnieść.
Dolegliwości: lęk separacyjny, ząbkowanie.
Zęby: 4,5 sztuk – dwie dolne jedynki, dwie górne dwójki, pół górnej jedynki.
Sen: przesypia 12 godzin, bez kamienia przez sen. 2 drzemki po 1,5-2h.
Inne atrakcje:
- ślina wciąż leje się, ale już nie hektolitrami, podczas ząbkowania;
- piszczy na całą paszczę;
- bacznie obserwuje wszystkich w około;
- często reaguje na swoje imię;
- polubił przebywanie w kojcu.
Powspominajmy:
Podsumowanie siódmego miesiąca życia Żabci – rok 2018 – znajdziecie >>TUTAJ<<.
- 16 July 2014
- 4 komentarze
- 7 miesiąc, dziecko, rozwój