9 – 12 tydzień ciąży.
Jest to ostatni miesiąc I trymestru. Dla mnie to był czas dość stresujący – wiadomo, że jeszcze wszystko może się wydarzyć, a II trymestr daje nieco więcej pewności. Dlatego z niecierpliwością czekałam do 12 tygodnia i do wiążącego się z nim – bardzo ważnego – USG genetycznego.
Około 11 tygodnia dosłownie „wysadziło mi” brzuch. Doczytałam, że w drugiej ciąży normalne jest, że brzuszki wyskakują szybciej. Byłam bardzo zaskoczona, bo w tym czasie nic nie przytyłam, a brzuch mam już widocznie zaokrąglony. W tym samym czasie powoli zaczęło odpuszczać mi permanentne zmęczenie, ból w piersiach zdecydowania zmalał, a i wieczorne wizyty w toalecie zmniejszyły częstotliwość! Widzę światełko w tunelu, z nadzieję, że faktycznie energia życiowa do mnie wróci. 12 tydzień stał się kluczowy – po USG genetycznym zdecydowanie zeszło ze mnie napięcie i trochę wyluzowałam.
Co się w tym czasie dzieje?
USG GENETYCZNE i TEST PAPP-A
Jest to jedno z ważniejszych badań w ciąży. Może być wykonane pomiędzy 11 tyg. +1 dzień, a 14 tyg. + 1 dzień i ma na celu ocenić wiek i anatomię ciąży oraz ryzyko wystąpienia wad chromosomalnych u dziecka. Czułość USG wynosi ok 80%, aby je zwiększyć do 95% należy wykonać test PAPP-A.
TEST PAPP-A, jest to badanie z krwi, które można zrobić już po 8 tygodniu ciąży, a którego wynik wraz z wynikiem USG genetycznego oblicza prawdopodobieństwo wystąpienia Trisomii 21, 18, 13 (czyli zespołu Downa, Edwardsa i Turnera). Badanie to jest refundowane dla pacjentek ze wskazaniami medycznymi – dla pozostałych to koszt ok 150 zł. Kiedyś zalecało się wykonanie testu PAPP-A kobietom po 35 roku życia, teraz coraz więcej lekarzy zaleca to badanie niezależnie od wieku. Sama w pierwszej ciąży testu PAPP-A nie robiłam, teraz już tak (mimo, że do 35 urodzin mam jeszcze trochę czasu). Wskazaniem do dalszej diagnostyki jest wyniki, gdy ryzyko większe niż 1:300. Należy jednak pamiętać, że jest to statystyka i takie – a nawet większe ryzyko – jeszcze o niczym nie świadczy. Znam wiele przypadków, gdzie ryzyko wychodziło wysokie, a podczas kolejnych badań okazywało się, że dzieci są całkowicie zdrowe. Lekarz w takim przypadku może skierować na amniopunkcję (która jest badaniem inwazyjnym) lub zaproponować test NIPT (które nie jest badaniem inwazyjnym, ale jest bardzo kosztowny – ok 2.500 zł).
Zachęcam Was do zapoznania się z artykułem na temat badań prenatalnych, na blogu >>mamaginekolog.pl<<, gdzie możecie znaleźć profesjonalną wiedzę w tym temacie.
Ja od siebie jeszcze tylko dodam, że bardzo stresowałam się tym badaniem i naprawdę mi ulżyło, gdy otrzymałam wyniki. Od razu zaznaczam, że nie należy samemu tych wyników interpretować – chociaż bardzo korci, żeby szukać w Internecie jakiś norm i odpowiedzi. Tylko lekarz z odpowiednim certyfikatem może to zrobić, a my szukając nie wiadomo czego, będziemy się tylko dodatkowo stresować.
Dolegliwości.
W 9 – 12 tygodniu mogą występować:
- senność i zmęczenie
- zaparcia i wiatry
- krwawienie z dziąseł
- bóle głowy
- ból i nabrzmienie piersi
- wciąż mogą utrzymywać się mdłości
Komentarz od specjalisty:
MOJE PODSUMOWANIE:
WAGA: +2 kg (na szczęście bez zmian)
DOLEGLIWOŚCI: senność, zmęczenie, ból głowy i piersi – zaczynają ustępować po 11 tygodniu.
ZACHCIANKI: Różnie. Głównie chodzi za mną zupa ogórkowa, ale bezę Pavlova też bym zjadła.
DZIECKO: w 12 tygodniu wielkości – 6,7 cm.
POWSPOMINAJMY:
Please check your feed, the data was entered incorrectly.
- 12 June 2017
- 20 komentarzy
- ciąża, dziecko, I trymestr, matka, rozwój