Follow Me

Close
By

Na końcówce ciąży i zaraz po porodzie wszyscy wokół się nami interesują. Najpierw tym czy urodziłyśmy i dlaczego jeszcze nie, przecież to już 5 lat po terminie! A potem, jak już urodzisz, to co rusz ktoś się interesuje wagą, wzrostem, no i obowiązkowo tym, czym karmisz i czy już dziecko przesypia noce.

czytaj dalej

By

Kiedy czytam tekst, który napisałam 3 miesiące po urodzeniu Żabka, kiedy wreszcie odważyłam się przyznać, że nie pokochałam mojego dziecka od pierwszego wejrzenia, chce mi się płakać. Z jednej strony z radości, bo teraz już wiem co straciłam i co znaczy pokochać od pierwszego wejrzenia. Z drugiej strony z żalu, bo wiem co straciłam i teraz strasznie mi z tego powodu przykro.

czytaj dalej

By

Oczywiście wystarczyło napisać, że nie sposób karmienia jest ważny, tylko karmienie dziecka samo w sobie, że posypały się gromy o wyższość karmienia piersią nad karmieniem butelkowym. Osobiście nigdy nie sugerowałam, że karmienie dziecka piersią (właściwie to nie o pierś się rozchodzi tylko o mleko się w niej znajdujące) nie jest najlepszym sposobem. Ale robienie z mleka modyfikowanego trucizny, a z matek karmiących nim dzieci (z różnych powodów) leniwców i egoistek to już przesada.czytaj dalej