By 

Co kryją moje geny. #MatkaWracaDoFormy


Gdy zaproponowano mi wykonanie badania genetycznego, nie zastanawiałam się ani chwili! Ten czas, powrotu do formy, prowadzenia zdrowego i zbilansowanego trybu życia, jest dla mnie wspaniałą okazją, żeby poznać siebie, swoje ciało, swój organizm jeszcze lepiej. A badanie genetyczne bardzo mi w tym pomogło.

Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu, nie tylko waga stoi w miejscu, ale i moje samopoczucie bardzo odczuło przesilenie jesienne. Potrzebowałam dodatkowej dawki motywacji, żeby wyjść z domu, ruszać się, a nawet uśmiechać. Bardzo zaciekawiły mnie badania Vitagenum FITONA, z których miałam dowiedzieć się:

  • Jakie czynniki wpływają u mnie na utrzymanie masy ciała.
  • Jak schudnąć lub utrzymać wagę.
  • Jaki rodzaj aktywności jest dla mnie wskazany.
  • Jaki rodzaj diety jest dla mnie odpowiedni.
  • Jakie produkty są dla mnie najlepszym źródłem witamin.
  • Jak powinnam dbać o cerę i skórę.

I to wszystko na podstawie wymazu z policzka! Was na pewno też ciekawi co mi wyszło :)

Wykonanie badania.

Wykonanie badania jest banalne! Wszystko czego potrzebujesz przychodzi pocztą w metalowym pojemniczku. Wystarczy założyć gumowe rękawiczki, wyciągnąć patyczek z probówki, potrzeć nim wewnętrzną stronę policzka i wsadzić z powrotem do probówki. Jak przy procedurze zapisywania się do bazy dawców szpiku. To tak w skrócie – szczegółowa instrukcja jest oczywiście załączona :) Próbkę rejestruje się online i odsyła bezpłatnie pocztą. Po paru tygodniach na stronie Vitagenum pojawiają się wyniki do ściągnięcia. Informacja, że wszystko jest gotowe przychodzi na maila podanego przy rejestracji.

Moje wyniki.

Gdy przyszły moje wyniki i zobaczyłam, że Genoraport ma prawie 100 stron (sic!) to oniemiałam! Zdecydowanie nie spodziewałam się tak obszernego raportu. Pierwszą rzeczą, której się dowiedziałam, a której się spodziewałam, to fakt, że mam o 35% zwiększone ryzyko nadwagi i otyłości. Przykre, ale prawdziwe. Z raportu dowiedziałam się między innymi: jak powinna wyglądać kompozycja diety dla posiadanego przeze mnie wariantu genetycznego, jakich produktów powinnam unikać. Otrzymałam również propozycje diety redukcyjnej, opartej na moich wynikach genetycznych.

Dieta

Skóra.

Na pocieszenie, okazało się, że moje komórki wolniej się starzeją, a skóra jest mniej podatna na powstawanie zmarszczek! Mój organizm prawidłowo radzi sobie z usuwaniem wolnych rodników. Gen BCMO1 wykazał, że moja skóra w pełni korzysta z witaminy A. Należę też do osób o niższym ryzyku wystąpienia trądziku – i faktycznie, nigdy nie miałam z tym problemu.

Witaminy.

W raporcie znalazły się również informacje na temat witamin: A, D, B9 (kwas foliowy), B6, B12 i C. Okazało się, że w przypadku witaminy B9, czyli kwasu foliowego – tak ważnego w ciąży – enzym odpowiedzialny za jego metabolizm (MTHFR) działa tylko w 65%. Czyli jego przyswajanie w moim przypadku zachodzi nieprawidłowo. Szkoda, że o tym nie wiedziałam, przed zajściem w ciążę, ale chyba taką sytuację ma jakieś 50% kobiet. Wykazuję również predyspozycje do słabszego przyswajania pozostałych witamin z grupy B (B6 i B12), przez co mogę mieć podwyższony poziom homocysteiny, za czym idzie ryzyko występowania chorób kardiologicznych i neurologicznych. Dlatego w moim przypadku zaleca się suplementację tych witamin i robienie okresowych badań na poziom homocysteiny. Natomiast nie jestem zagrożona niedoborami witaminy A oraz C. Natomiast witaminę D również powinnam suplementować ze względu na jej ograniczony transport w moim organizmie.

Kofeina.

Teraz najciekawsze! Metabolizm KOFEINY! Byłam bardzo ciekawa, czy mój absolutnie ukochany napój mi szkodzi i jakie jest ryzyko przedawkowania. I tu mam bardzo, ale to bardzo dobre wieści – UWAGA:

Jesteś tzw. szybkim metabolizerem, co wynika z budowy enzymu CYP1A2*1F. Prowadzi to do szybszego tempa rozkładu wielu związków w Twoim organizmie m.in. kofeiny.

Cudownie, prawda? Ale chyba najciekawszą, rzeczą jakiej się dowiedziałam to to, że:

Spożywanie dużych i umiarkowanych ilości kawy może przyczynić się u Ciebie do zwiększenia objętości biustu nawet o 16,4%. Kawa ma wpływ na metabolizm estrogenów, które w Twoim organizmie są szybciej wydalane wpływając tym samym na zwiększenie objętości biustu.

I teraz już wiem, skąd ten obfity biust! Od KAWY! :) Szkoda, że tylko zwiększa ich objętość, mogłaby dodatkowo ujędrniać i wtedy byłoby super… ;)

Sport.

Na koniec coś, co mnie chyba najbardziej interesowało – PREDYSPOZYCJE SPORTOWE. Ku mojemu zdziwieniu mam predyspozycję do sportów wymagających dużej dynamiki i siły skurczu mięśni – za co odpowiedzialny jest gen ACTN3, co oznacza, że moje mięśnie wytwarzają dodatkowe białko alfaaktyninę-3. Brzmi enigmatycznie, ale generalnie niby ze mnie uniwersalny sportowiec i z wytrzymałościówką też powinnam sobie poradzić. Także chyba czas szykować się do maratonu! :) Co istotne, dowiedziałam się, że podczas ćwiczeń, powinnam stawiać na ciężar i mniejszą ilość powtórzeń – w związku z moją przygodą na siłowni, to istotna informacja. A to dlatego, że mój organizm wytwarza większą ilość włókien szybkokurczliwych w stosunku do włókien wolnokurczliwych.

Podsumowując, badanie genetyczne nie tylko pozwoliło mi poznać siebie bliżej :) Dostałam całą masę cennych wskazówek, które chyba nie mogłyby być bardziej spersonalizowane. :)

Jeśli chcesz się przyjrzeć bliżej swoim genom, poznać lepiej swój organizm i jego potrzeby, to teraz jest TEN czas! I być może, to pomysł na oryginalny prezent pod Choinkę? :)

Specjalnie dla moich Czytelników Vitagenum przygotowała

10% zniżki na wszystkie testy w ofercie.

Zniżka dostępna jest na hasło: #omatko

vitagenum

Wpis powstał we współpracy z Vitagenum.

Please check your feed, the data was entered incorrectly.

 

Print Friendly, PDF & Email