By 

Czasem wstyd się przyznać, że…


Zauważyłyście, że matki to takie wstydliwe stwory? Czasami strach cokolwiek powiedzieć, bo od razu ktoś z boku uzna, że nie jesteśmy wystarczająco dobrymi matkami, żonami czy kobietami. Na blogu poruszam różne tematy, ale uwierzcie mi, że nie przychodzi mi to łatwo… Bo co jeśli się okaże, że tylko ja tak mam?

Jednak za każdym razem, od ponad 4 lat, jak wypowiadam się w formie bloga, okazuje się że nie ma tematu w którym byłabym osamotniona, ale wiele tych tematów faktycznie powodują wstyd u wypowiadających się. A jaka ulga, jak w komentarzach zamiast ostrej krytyki jest „JA TEŻ TAK MAM!”.

Czego matki się wstydzą?

  • Temat, który ostatnio przerabialiśmy! Wstydzą się tego, że nie lubią bawić się z dziećmi, a okazuje się, że naprawdę większości zabaw większość matek szczerze nie znosi ➡NIE LUBIĘ BAWIĆ SIĘ Z DZIEĆMI.
  • Wstydzą się tego, że karmią mlekiem modyfikowanym, jakby co najmniej podawały dziecku arszenik. A przecież to nic nadzwyczajnego, nic złego, większość społeczeństwa jednak rozumie, że są różne sytuacje i na żywo nikt z tego powodu nie krytykuje ➡ DLACZEGO NIE KARMIŁAM PIERSIĄ.
  • Wstydzą się tego, że długo karmią piersią. Podczas gdy to tylko i wyłącznie ich sprawa jak długo to trwa! Mogą co najwyżej słuchać zaleceń WHO, które przecież nie wyznacza górnej granicy. Zamiast tego słuchają sąsiadki z bloku obok, którą to kuje w oczy.
  • Wstydzą się karmić w miejscach publicznych! A czy jest coś bardziej naturalnego niż karmienie dziecka? Czy jest coś ważniejszego niż nakarmienie głodnego dziecka? A wstydzą się zarówno te karmiące piersią – bo ktoś może krzywo spojrzeć na wystawioną pierś, jak i te karmiące butelką – bo ktoś może krytykować, że nie karmią piersią. Więc jak widać – społeczeństwu nie dogodzisz!
  • Wstydzą się tego, że mają dość ciąży, że ciąża je męczy, dolegliwości dają w kość i ze stanem błogosławionym w ich przypadku nie ma ona nic wspólnego ➡ BŁOGOSŁAWIONY STAN CIĄŻOWY.
  • Wstydzą się tego, w jaki sposób rodziły. Wstydzą się cesarki „na życzenie”, biorą do siebie komentarze o „wydobycinach”, wstydzą się tego, że samodzielnie dokonały wyboru JAK RODZIĆ. A przecież najważniejszy jest efekt porodu! ➡ PORÓD NATURALNY CZY CESARSKIE CIĘCIE.
  • Wstydzą się zbuntowanych dwulatków, które rzucają się w sklepie na podłogę! Boją się zostać posądzone o nieumiejętność wychowania dziecka, podczas gdy ten paskudny etap buntu przechodzi – mniej lub bardziej – każde dziecko i nie nam oceniać matkę takiego dziecka. Też się rzucaliśmy na ziemię z rykiem i jakoś wyrośliśmy na ludzi. ➡ BUNT DWULATKA – JAK SOBIE Z NIM RADZIMY.
  • Wstydzą się tego, że przy nich dzieci nie potrafią się zachować – mimo, że bez nich są istnymi aniołkami, bo jak to o nich świadczy? Podczas gdy jest to normalne zjawisko, świadczące jedynie o tym, że Twoje dziecko czuje się przy Tobie bezpiecznie. ➡ DLACZEGO PRZY MATCE DZIECKO JEST POTWOREM?
  • Wstydzą się tego, że pozwalają dzieciom korzystać z tabletów, oglądać bajki – czasami dłużej niż tak naprawdę powinny. A komu się nie zdarzyło posadzić dziecka na pół dnia przed telewizorem, bo same mamy zły dzień? Niech pierwsza rzuci kamieniem… Nasze dzieci w pewnym wieku muszą zapoznawać się z nowinkami również technologicznymi, takie są czasy. Może niekoniecznie w wieku 5 lat muszą mieć konto na FB, ale niech sobie pograją trochę na tym komputerze! A wspólne oglądanie bajek to może być naprawdę świetna zabawa i nie ma w tym nic złego, jeśli ZAZWYCZAJ potrafimy zachować umiar, a telewizor nie ma zastąpić dzieciom rodziców.
  • Wstydzą się tego, że ich dziecko korzysta ze smoczka, gdy już „społeczeństwo uważa” że jest na to za duże. Społeczeństwo zapomina jednak, jak trudne może być rozstanie dziecka z tym przyjacielem, że nie zawsze jest na to dobry moment i że to w ogóle nie ich sprawa. ➡ AWANTURA O SMOCZEK.
  • Wstydzą się tego, że ich dziecko JESZCZE korzysta z pieluchy, chociaż dzieci w różnym wieku nabywają gotowość do korzystania z nocnika czy toalety. U jednego będzie to w wieku 18 miesięcy a u innego w wieku 3 lat i nikomu, kto nie zmienia tych pieluch nic do tego. ➡ JAK ODPIELUCHOWAĆ DZIECKO – NASZA DROGA DO SUKCESU.
  • Wstydzą się tego, że dają dziecko do żłobka / przedszkola. Bo być może za wcześnie, bo ludzie pomyślą, że praca jest dla nich ważniejsza niż dobro dziecka, bo co to za matka co nie chce w domu z dzieckiem siedzieć… Ale to często nie jest kwestia chcenia czy nie chcenia czegokolwiek, a matka wie najlepiej czy jej dziecko jest już gotowe na nową przygodę .➡  TEŻ MASZ WYRZUTY SUMIENIA, BO DZIECKO IDZIE DO PRZEDSZKOLA?
  • Wstydzą się tego, że wróciły do pracy, bo wszyscy mówią, że za wcześnie, że dziecko potrzebuje matki. Ale wstydzą się też tego, że zrezygnowały z kariery i zostały w domu, bo jak to, straciły ambicje i chcą być kurami domowymi? Ja cały czas się wstydzę tego, że nie mam „poważnego etatu”, a jak mówię że jestem „blogerem” to ludzie patrzą na mnie jak na trędowatą, więc nie ma dobrego rozwiązania kwestii powrotu do pracy… ➡ URLOP MACIERZYŃSKI I CO POTEM? GRZĘDA CZY KARIERA.
  • Wstydzą się tego, że bywają złe, sfrustrowane, wypalone, samotne, zniecierpliwione, i zapominają przy tym o najważniejszym ➡ MATKO, JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ.
  • Wstydzą się, że przechodziły Baby Blues’a, czy depresję poporodową, zamiast być dumne, że sobie z nimi poradziły! ➡ DEPRESJA POPORODOWA I – JAK Z NIĄ WYGRAŁAM.
  • Wstydzą się tego, że czasem sobie nie radzą. Chcą rzucić wszystko i uciec na drugi koniec świata. Wstydzą się powiedzieć „pomóż mi, muszę odpocząć, wyspać się, zrobić coś dla siebie, pobyć trochę sama” jakby to były jakieś wygórowane pragnienie, które matce nie przystoi… ➡ WIESZ CO… NIE RADZĘ SOBIE.

Przed opublikowaniem każdego z wymienionych tematów miałam całą masę obaw. Nie raz zdarzyło mi się przeczytać różne przykre komentarze – a jestem wrażliwa, więc zawsze BARDZO je przeżywam, mimo że powinnam już dawno być uodporniona. Ale na szczęście większość komentarzy jest pełnych zrozumienia, empatii. Bo naprawdę większość matek jest normalna i ma normalne problemy. Garstka fanatyczek, powodujących że wydaje nam się, że powinnyśmy się czegoś wstydzić nie powinny mieć władzy nad naszym samopoczuciem!

Czy to naprawdę są powody do WSTYDU? Matko, wstydzić to się można tego, że się nie dba o zdrowie dzieci. Tego, że się świadomie wysyła chore dziecko do żłobka/przedszkola. Tego, że się dzieci bije. Tego, że wszystko załatwia się krzykiem i że się stosuje przemoc psychiczną. To są prawdziwe powody do WSTYDU. Pamiętajmy o tym.

Obserwuj nas na Facebooku:

I na Instagramie:

Please check your feed, the data was entered incorrectly.

Print Friendly, PDF & Email

YOU MIGHT ALSO LIKE

Pożegnanie z blogiem.
December 31, 2018
Mój alfabet macierzyństwa.
December 28, 2018
Na 1 urodziny mojej córki Natalii.
December 08, 2018
Jak osiągnąć sukces w macierzyństwie.
November 29, 2018
Moje macierzyńskie „pierwsze razy” (do lat 5), które zapamiętam do końca życia.
November 20, 2018
Do czego tęsknię, ja-matka.
November 15, 2018
Porzuć czerń, Matko!
October 25, 2018
Moja dieta po porodzie. #MATKAWRACADOFORMY
October 16, 2018
Nie będę reklamą macierzyństwa.
October 02, 2018