Czy jesteś gotowa na macierzyństwo?
Jak zdecydowałam się zostać mamą, to byłam święcie przekonana, że jestem już gotowa. Żabek był skrzętnie zaplanowany, a termin przemyślany. Mam szczęście, bo wszystko poszło tak, jak sobie faktycznie zaplanowałam. Tylko okazało się, że na macierzyństwo nie można się przygotować…
Tak naprawdę bardzo łatwo jest sprawdzić, czy jest się gotowym na macierzyństwo.
Wystarczy, że na wszystkie poniższe punkty odpowiesz tak:
- Nie musisz przesypiać nocy. Wystarczą Ci 4 godziny snu – i to niekoniecznie ciągiem. Właściwie to uważasz, że sen to marnowanie czasu.
- Nie obrzydzają Cię ludzkie odchody. Mało tego, mogłabyś o nich gadać godzinami.
- Bardzo lubisz śpiewać i szukasz kogoś, kto doceni Twój „talent”.
- Bardzo lubisz czytać. Na głos. Bajki. I ćwiczysz pamięć czytając je w kółko.
- Przeszkadza Ci porządek, który panuje w domu.
- Lubisz niespodzianki i nie lubisz jak wszystko idzie zgodnie z planem.
- Tęsknisz za układaniem puzzli. Drewnianą kolejką. Lalkami. I kolorowankami.
- Nie przeszkadza Ci hałas. Nawet ten, trwający nieustannie. Przy Twoim uchu. Nazywany płaczem lub histerią.
- Uwielbiasz, jak Ci się odmawia. Nie ma to jak przekonywanie kogoś, że masz rację. Możesz to robić całymi dniami.
- Możesz pić kawę hektolitrami i nie przyprawia Cię ona o stan przedzawałowy.
- Szybko biegasz i jesteś w stanie sporo udźwignąć.
- Jesteś multi-zadaniowcem: zmywanie, gotowanie, przewijanie i rozmowa telefoniczna w jednym momencie nie stanowi dla Ciebie żadnego problemu.
Pewnie wyszło Ci, że nie jesteś gotowa. Wiesz co? Mi też. A jestem matką już ponad dwa lata!
Nie można przygotować się na mieszankę miłości, bezradności, czułości, wściekłości, radości, zwątpienia, szczęścia i nieszczęścia. To jak jazda na kolejce górskiej, z jednej strony czujesz ekscytację, z drugiej mdłości. W dodatku nie wiesz co przyniesie kolejny dzień! Nową umiejętność? Nowe słowo? Chorobę? Pierwsze wyznanie miłości? Pierwsze przekleństwo? Ząbkowanie?
Wiesz tylko jedno. Możesz się nie nadawać. Nie być przygotowaną. Wpadać w depresję, irytację, czy bezgraniczne uwielbienie. Warto było. Jest i będzie.
Nie jesteś gotowa. Ale jesteś (będziesz) świetną mamą i naprawdę tylko to się liczy.
- 4 March 2016
- 7 komentarzy
- dziecko, matka