Też masz wyrzuty sumienia, bo dziecko idzie do przedszkola?
Pamiętam jak pierwszy raz zostawiłam Żabka w przedszkolu na „cały dzień”. Miał trochę ponad 2 lata. Zanim odjechałam sprzed przedszkolnego budynku, płakałam przez dobry kwadrans. Nawet powiedziałabym, że wyłam… Wyglądało to tak, jakbym zostawiła dziecko w obozie pracy.
Kiedy przyjechałam, żeby zabrać go do domu, zastałam uśmiechnięte, bawiące się dziecko, które w dodatku było zdrowo odżywione. Żabek kategorycznie odmówił powrotu do domu…
Dlaczego warto wysłać dziecko do przedszkola?
Na podstawie własnych (a raczej Żabkowych) doświadczeń wymieniłabym 4 powody:
#1. ZABAWA
Dzieci w przedszkolu się ciągle bawią! Nawet jak się uczą, to przez zabawę. Mają różne zabawki, często inne niż te, które mamy w domu. Niektóre przedszkola mają do własnej dyspozycji plac zabaw, a jak nie to idą na spacer na jakiś pobliski. Jeśli, tak jak ja, nie masz we krwi pomysłów na GODZINY zabaw, to czy nie jest to idealne miejsce dla Twojego dziecka?
#2. ROZWÓJ OSOBISTY
Żabek w przedszkolu przede wszystkim wspaniale rozwinął mowę. Poszedł, mówiąc parę słów na krzyż. Po paru tygodniach zaczął mówić zdaniami. W domu, rodzice rozumieją dziecko bez słów. W przedszkolu musi ono nauczyć się komunikować normalnie. A trzeba przyznać, że „prawdziwe” rozmowy z Żabkiem znacznie ułatwiają nam życie i sprawiają dużo radości.
#3. ROZWÓJ SPOŁECZNY
Zazwyczaj w wieku 3-4 lat dzieci lubią już mieć towarzysza zabaw. Jeśli nie mają rodzeństwa – tak jak Żabek – to są trochę w tej zabawie osamotnieni, ponieważ większość rodziców nie może/nie chce poświęcać całego dnia na wspólną zabawę. W przedszkolu nie tylko mogą sobie wybierać towarzystwo, ale również muszą się nauczyć wspólnego funkcjonowania, dzielenia się i rozwiązywania konfliktów.
#4. SAMODZIELNOŚĆ
Nic tak nie rozwija samodzielności jak przedszkole! Zauważcie, że większość dzieci zostaje odpieluchowanych w okresie wakacyjnym – tuż przed pójściem do przedszkola! Gdyby nie ten wymóg, to Żabek pewnie dalej śmigałby w pieluszce. Dziecko również rozwija umiejętność samodzielnego jedzenia – przecież panie nie dadzą rady nakarmić wszystkich dzieci, zupa by wystygła… A rozwój tej umiejętności codziennie obserwuję na Żabkowych bluzeczkach (dlatego najładniejsze ubrania zostawcie na weekend…). Uczy się tam także samodzielnego ubierania i rozbierania, na co my w domu często nie zwracamy uwagi. Prawda jest taka, że będzie szybciej, jak się coś zrobi za dziecko, a każdy z nas często się po prostu spieszy – teraz nadchodzi ten moment żeby trochę przystopować.
Zdaniem nauczyciela wychowania przedszkolnego*:
Największymi wartościami są nauka samodzielności (zaczynając od czynności samoobsługowych jak ubieranie, korzystanie z toalety itp., aż do dbania o zaspokajanie i przede wszystkim sygnalizowanie swoich potrzeb np. wyrażanie próśb, mówienie o problemach) oraz życia w społeczeństwie (próby rozwiązywania konfliktów, dzielenie się, czekanie na swoją kolej, poznanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, pierwsze znajomości i przyjaźnie).
Rzecz być może błaha, ale posyłając dziecko do przedszkola masz gwarancję, że codziennie będzie na spacerze na świeżym powietrzu (chyba, że jest gradobicie albo potworny mróz), co w dzisiejszych czasach jest wielką korzyścią. W podstawie programowej wychowania przedszkolnego (dokument który jasno określa co dziecko kończące przedszkole powinno umieć) jasno jest napisane, że minimum 1/5 czasu powinno spędzać na świeżym powietrzu i jako rodzic można tego wymagać.Marta Mittag-Plesun
Jak pomóc dziecku w procesie adaptacji?
Naszym obowiązkiem jest pomóc dziecku w tej, wielkiej dla niego, życiowej zmianie. Rozmawiajmy o tym jak fantastycznie będzie spędzało czas w przedszkolu, że pozna nowych kolegów i koleżanki, będą chodzić na spacery i bawić się różnymi zabawkami. Tłumaczymy, że mama i tata chodzą do pracy, a dzieci do szkół lub przedszkoli.
Poza tym:
- Nigdy nie straszmy dziecka przedszkolem.
- Nie obiecujmy nagród w zamian za to, że pójdzie do przedszkola.
- Jak obiecamy, że przyjdziemy po obiedzie, to nie możemy się spóźnić ani minuty. Lepiej zaskoczyć niż rozczarować dziecko.
- W miarę możliwości niech dziecko będzie odprowadzane przez osobę, z którą najłatwiej będzie mu się rozstać (zazwyczaj nie jest to mama…).
- Żegnajmy się z uśmiechem na ustach i ze słowami „kocham Cię! do zobaczenia!”.
Zdaniem nauczyciela wychowania przedszkolnego*:
Wszędzie poruszany jest temat, jak pomóc dziecku w tej poważnej zmianie w jego życiu, a zapomina się o tym, że rodzice często bardziej przejmują się niż same dzieci. Zwłaszcza, jeśli dziecko nie uczęszczało wcześniej do żłobka – oddać swój największy skarb w „obce ręce” może być również dla rodzica wielkim przeżyciem. #1. TO NIE JEST OBÓZ PRACY – DZIECKO IDZIE DO PRZEDSZKOLA… Przedszkole to miejsce, gdzie dzieci się bawią i bawią i bawią, a potem jeszcze się bawią. No, czasami między zabawą, a zabawą śpią lub jedzą. Czasami tęsknią, tak samo jak my. A potem znowu się bawią i bawią… Koszmar. #2. NIEWIELU RODZICÓW MOŻE POZWOLIĆ SOBIE NA TO, ŻEBY ZOSTAĆ Z DZIECKIEM W DOMU To znaczy, że większość rodziców jest w tej samej sytuacji co Ty i również posyła swoje dzieci do przedszkola. Zazwyczaj powód jest prosty – rodzic musi pracować. I nie ma w tym absolutnie nic złego, ponieważ –> patrz: punk #1 Jeżeli zdecydujesz się wyjść i zostawić dziecko: NIE WRACAJ do szatni, NIE PODGLĄDAJ przez szybę co dziecko robi w przedszkolu i NIE ŚLEDŹ dziecka na spacerze. Często zdarza się że dziecko, które już się uspokoiło i zaakceptowało, że zostaje w przedszkolu, kiedy zobaczy swojego rodzica ponownie wpada w płacz i trudniej je uspokoić. Wiem, że to trudne, ale powstrzymaj się dla dobra dziecka. Jeżeli jesteś ciekawa co robi Twoje dziecko zadzwoń i zapytaj się nauczyciela jak sobie radzi. Dla wychowawcy to również jest wielki moment. Musi poznać i zaprzyjaźnić się z nową grupą dzieci, które prawdopodobnie będą towarzyszyły mu prawie każdego dnia przez kilka lat. Nosi na swoich barkach wielką odpowiedzialność. Powinniśmy zrobić co w naszej mocy, aby ułatwić opiekunom ich pracę – w końcu wszyscy chcemy dla dzieci jak najlepiej. Zaufajmy wiedzy i doświadczeniu kadry, słuchajmy porad i mówimy o naszych wątpliwościach czy zmartwieniach. Zawsze upewnijmy się, że nauczyciel widzi że przyprowadzamy lub odbieramy dziecko – to bardzo ważne. Pamiętaj, że jeżeli zdecydowałeś się uczestniczyć w adaptacji przedszkolnej jesteś tam DLA DZIECKA, a nie po to żeby rozmawiać z innymi rodzicami czy przez telefon. Postaraj się przekazać najważniejsze informacje o dziecku nauczycielowi, koniecznie o alergiach (szczególnie pokarmowych) i chorobach o których musi wiedzieć. Zdarza się że niektórzy rodzice celowo nie mówią o niektórych schorzeniach, ponieważ boją się wykluczenia dziecka. Prawda jest taka, że jest to niebezpieczne ponieważ w sytuacjach zagrożenia nauczyciel nie wie, jak postępować i pomóc dziecku. Nie wymagaj od nauczyciela, by dokładnie pamiętał co i w jakich ilościach dziecko zjadło, w co się bawił i o której godzinie. Wiemy, że chcesz wiedzieć jak najwięcej, ale oprócz Twojego dziecka jest jeszcze dwadzieścioro innych i zapamiętanie takiej ilości informacji jest po prostu niemożliwe. Jeżeli jest jakaś sprawa, która jest niezmiernie dla Ciebie ważna, np. ilość zjedzonego posiłku to poinformuj o tym nauczyciela, a on na pewno postara się zwrócić na to większą uwagę. Daj pisemne upoważnienie osób, które mogą odbierać Twoje dziecko z przedszkola. Podaj imię i nazwisko, stopień relacji (dziadek, ciocia), nr dowodu osobistego. Nauczyciel na początku nie zna wszystkich bliskich dziecka i ze względów bezpieczeństwa nie może oddać dziecka takiej osobie bez pisemnej zgody. Jeżeli dziecko będzie odbierać inna osoba niż Ty, zawsze staraj się poinformować o tym wcześniej nauczyciela. Marta Mittag-Plesun Przede wszystkim możemy zapytać rodziców dzieci, które już chodzą do danego przedszkola, jakie jest ich zdania. Nikogo na pewno nie zdziwi Wasze pytanie. Można zrobić wywiad również wśród znajomych, zapytać pediatry czy sąsiadów. Ponadto można zapytać dyrekcję przedszkola o normy bezpieczeństwa, liczbę dzieci przypadających na jednego opiekuna, kwalifikacje personelu, odżywianie, zajęcia programowe, podejście do dyscypliny i tym podobne sprawy. Polegaj na swoich zmysłach: Pamiętaj również o wymogach jakie musi spełniać każde przedszkole:
Jak pomóc rodzicom w procesie adaptacji?
Zdaniem nauczyciela wychowania przedszkolnego*:
Jak pomóc nauczycielom w procesie adaptacji?
Zdaniem nauczyciela wychowania przedszkolnego*:
Jak sprawdzić czy wybraliśmy dobre przedszkole?
Podstawa programowa wychowania przedszkolnego do wglądu >>tutaj<<.
Zdaniem nauczyciela wychowania przedszkolnego*:
Na co zwrócić uwagę:
- Niepokojący może być fakt, jeżeli rodzice nie mają wstępu/wglądu na salę przedszkolną. Dobry pedagog nie ma niczego do ukrycia i obserwujący (nie przeszkadzający) rodzice nie przeszkadzają mu w dbaniu o dzieci. Jeżeli zabrania się tego rodzicom, być może nie wszystko działa tam jak powinno.
- Wyposażenie i porządek w przedszkolu. Wiadomym jest, że przy dzieciach jest bałagan, więc nie chodzi tu o rozrzucone zabawki. Chodzi o to, czy zabawki są czyste, nie uszkodzone(np. połamane samochody) i czy otoczenie jest bezpieczne. Absurdalnie dużo zabawek nie świadczy dobrze o przedszkolu – ciężej je utrzymać w czystości i często są marnej jakości.
- Telewizor w sali – jest obawa że dzieci będą nagminnie oglądać bajki. Jeżeli takowy jest lepiej spytać jak często jest użytkowany i w jakim celu.
- Polityka w sprawie jedzenia/leżakowania- ważne, jeżeli nie chcemy by dzieci do czegoś przymuszano.
- Rotacja pracowników i nauczycieli- może świadczyć o niezbyt dobrych warunkach pracy, więc wykwalifikowani nauczyciele nie będą pracować w takim przedszkolu. Marta Mittag-Plesun
Mam nadzieję, że chociaż trochę Was uspokoiłam i przestaniecie mieć wyrzuty sumienia. Za rok będziecie odliczać dni do zakończenia wakacji – gwarantuję Wam to! :) Koniecznie podzielcie się w komentarzach wrażeniami z pierwszego dnia Waszych Pociech w przedszkolu.
* Na pytania odpowiadała Pani Marta Mittag-Plesun, która od 4 lat pracuje w jednym z Gdańskich przedszkoli – bardzo dziękuję za fachową pomoc :)
Na koniec, jeszcze na pocieszenie, zobaczcie sobie poniższy filmik –
so damn real! :)
Please check your feed, the data was entered incorrectly.
- 1 September 2016
- 228 komentarzy
- dziecko, matka, porady, przedszkole, rozwój