Gadżety #2 Co nam ułatwi życie?
Dziecko rośnie, a wraz z nim ilość gadżetów, które możemy kupić, żeby ułatwić sobie życie. Sprawdź, które z nich uznałam za naprawdę przydatne.
Kółko do pływania
Gdybym nie widziała, jak mój chrześniak-bratanek świetnie się w tym kole bawi w wodzie to chyba byłabym przerażona, że takie gadżety przeznaczone są dla niemowląt. Jak się okazało, Żabek również swoje koło pokochał i pluska się w nim w wannie, pływając żabką na plecach. Polecam każdemu, kto ma wannę, żeby kąpiel stała się dla dziecka przygodą! Ponadto taka forma kąpieli bardzo dobrze wpływa na kręgosłup. Ale pod żadnym pozorem nie można zostawiać dziecka samego w wodzie! Żabek ostatnio zaczął próbować w tym kole przekręcać się na bok – jakbyśmy go nie upilnowali to mogłoby być to dla niego niebezpieczne. I nie zrażajmy się jak pierwszych kąpieli dziecko nie przyjmie z entuzjazmem – w końcu musi się oswoić z nową formą rozrywki.
Karuzelka
U nas sprawdziła się dopiero w 4 miesiącu. Ale jak się sprawdziła, to na całego! Po każdej drzemce i po całonocnym śnie daje mi parę minut na ochłonięcie. Dziecko zajęte przyglądaniem się wirującym maskotkom, łapaniem ich, wsłuchane w muzyczkę, bawi się w najlepsze – a matka: kawusia, kanapeczka, poranne przeciąganie, powolne przygotowanie mleka i zbieranie sił, żeby ich do kolejnej drzemki wystarczyło.
Kojec
Jeszcze się nie sprawdził. Jest co prawda idealnym rozwiązaniem na odłożenie na chwilę dziecka, natomiast Żabek ostatnio przechodzi bunt leżenia, więc wydaje mi się, że doceni przebywanie z zabawkami w kojcu dopiero jak sam będzie siedział.
Krzesełko do karmienia
Mamy Chicco Polly 2 w 1 i jest rewelacyjne. Jedyną jego wadą jest to, że kółeczka ma tylko z tyłu, więc przemieszczanie go nie jest takie łatwe (no i cena, ale niestety krzesełka są bardziej drogie niż tanie). Ale bardzo ułatwiło nam karmienie obiadkami. Blokowanie bujaczka na czas karmienia i moja pozycja „na Quasimodo” ostatecznie nie miały szansy przetrwania. Teraz sadzam sobie dziecko na takiej wysokości na jakiej mi wygodnie, na przeciwko fotela na którym siedzę, rozkładam się na tacce z akcesoriami – i tak można się karmić!
Torba podróżna
Już w pierwszym poście o gadżetach narzekałam na moją torbę do wózka. Teraz kiedy rozpoczęliśmy poważniejsze podróżowanie koniecznie musiałam zaopatrzyć się we właściwą torbę na srylion rzeczy Żabka, niezbędnych poza domem. Z polecenia skusiłam się na torbę BabyOno, Ma sryliard kieszonek, dzięki którym mogę oddzielić leki, kosmetyki, pieluszki. Swoje miejsce mają smoczki, żele, zabawki, gryzaki, mleko, woda. Dodatkowo torba zaopatrzona jest w przewijak i torebkę termiczną na butelkę. W dwóch wersjach kolorystycznych.
A Wy macie jakieś propozycje nowy gadżetów dla dziecka do przetestowania?
Zapraszam jeszcze do poczytania czy przypomnienia: Gadżety po porodzie
- 26 May 2014
- 8 komentarzy
- gadżety, karmienie, podróż, zabawki