Gdy dziecko jest przeziębione…
…matka wariuje.Na początku pragnę zaznaczyć, że z medycyną mam tyle wspólnego, co nic. NIE JESTEM LEKARZEM. Jesteście mądre mamy i wiecie, że trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem. Nie polecam stosowania żadnych leków bez konsultacji z prawdziwym lekarzem.
Ten post jest jedynie podsumowaniem porad matek doświadczonych w walce z przeziębieniem i grypą, które zaatakowały ich dzieci. Każde dziecko jest inne, więc nie wszystko jest dla wszystkich.
Tyle tytułem wstępu, żebym potem gromów nie zbierała. Żabek właśnie przechodzi swoje pierwsze przeziębienie, z którym prowadzę zawziętą walkę. Ponieważ to mój pierwszy Żabek, a jego pierwsze przeziębienie – to jest mi o tyle trudno, o ile nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii – a to co wiem, że jest dobre w takiej sytuacji dla dorosłych, niekoniecznie może sprawdzić się u roczniaka (na przykład wódka z pieprzem nie jest dobrym rozwiązaniem – a taka właśnie jest moja wiedza z zakresu medycyny).
Podsumowując Wasze rady:
- Największym powodzeniem cieszą się INHALACJE solą fizjologiczną – z tego wynika, że każda mama powinna zaopatrzyć się w inhalator (jaki polecacie?).
- Drugie miejsce zajmuje aplikowanie do nosa WODY MORSKIEJ i odciąganie wydzieliny.
- I po trzecie: WITAMINA C
Kolejne pozycje na Waszych listach zajmowały (w kolejności popularności):
- Nasivin soft
- Maść majerankowa
- Lipomal
- Neosine
- Ibufen / Nurofen (przeciwzapalnie)
- Syrop z cebuli/buraka/czosnku
- Herbata z lipy z sokiem malinowym
- Olbas (dla dzieci powyżej 12 miesiecy)
- Wapno
- Tantum Verde
- Fenistil
- Viburcol
- Rumianek
- Clemastinum
Do smarowania polecacie:
- Mieszanka 2 ząbków czosnku z 2 łyżkami oliwy do posmarowania stóp na noc.
- Olejek z czarnuszki
- Pneumolan (od 3 r.ż.)
- Depulol
- [uwaga: Pulmex Baby został wycofany ze sprzedaży]
Z syropów polecacie:
- SOLbaby
- Sinecod
- Sambucol
- Stodal
- Mukosolvan
- Ambroksol
- Supremin
- Herbapect junior
- Flegamina
- Drosetux
- Hederasal
Poza tym (do każdego podpunktu należy dodać na końcu „chyba, że lekarz stwierdzi inaczej”):
- Nie należy zbijać gorączki, jeśli nie dobija ona do 39 stopni – żeby organizm trochę powalczył.
- W pokoju powinna być odpowiednia wilgoć i temperatura.
- Nie należy za często ściągać fridą kataru.
- Spacery dobrze służą katarowi (jeśli nie ma masakry na dworzu).
- Jeśli kaszel jest odrywający można zastosować oklepywanie, aby wydzielina nie spłynęła tam, gdzie nie powinna.
- Pod głowę do spania położyć więcej poduszek, lub z jednej strony materaca podłożyć koc – ułatwia oddychanie.
- Nie przegrzewać!
- Nie stosować miodu u małych dzieci – najlepiej do 3 r.ż. (opinia pszczelarza) – może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
- Nie nacierać alkoholem – jeśli nie chcemy upoić dziecka przed 18stką.
…I bądź tu mądry…
PODSUMOWUJĄC:
Jeśli objawy się pogłębiają lub nie ma poprawy KONIECZNIE udać się do lekarza pediatry.
Jeśli mamy jakiekolwiek obawy, czy wątpliwości – udać się do lekarza pediatry.
I jeszcze raz powtórzę: nie stosować żadnych leków bez konsultacji (choćby telefonicznej/mailowej/sms’owej) z lekarzem.
CZYM FASZERUJĘ MOJEGO POTOMKA?
Ponieważ przeziębienie u Żabka nie rozwija się, gorączka nie utrzymuje, a jego stan nie pogarsza, postanowiłam nie odwiedzać pełnej chorób przychodni. Natomiast konsultowałam swoje poczynania i ostatecznie postawiłam na:
- aplikowanie wody morskiej i odciąganie wydzieliny (jeśli Panicz pozwoli)
- nasivin soft (stosuję max. 3 dni)
- witaminę C
- wapno
- maść majerankową
- fenistil
- ibufen na noc (jeśli dochodzą dolegliwości związane z ząbkowaniem)
- syrop z cebuli (jeśli mi się uda Paniczowi wcisnąć – >> szczegóły <<)
- na noc smaruję Żabie stópki miksturą oliwy z czosnkiem
- często wietrzę pokój i stosuję nawilżacz
- jak uda mi się Panicza przytrzymać to legalnie go oklepuję (cóż za rozładowanie stresu matki!)
I staram się do reszty nie zwariować…
- 14 January 2015
- 24 komentarze
- choroba, dziecko, kryzys, leczenie