Dentalfobia oznacza lęk przed dentystą i dotyka wielu z nas – w mniejszym lub większym stopniu. Ja nie cierpię chodzić do dentysty! Strasznie się boję od czasu, gdy jako dziecko poszłam po bardzo długiej przerwie i miałam bardzo dużą dziurę, którą pozwoliłam sobie zrobić bez znieczulenia…

O dziwo, od tamtego czasu, zaczęłam chodzić do dentysty regularnie – żeby nie dopuścić ponownie do takiej sytuacji. Ale już zawsze korzystam z końskiej dawki znieczulenia… Chciałabym ten nawyk – regularnego korzystania z usług stomatologa – również rozwinąć u Żabka i chyba już najwyższy czas zacząć…

Codzienna higiena jamy ustnej.

Co chyba oczywiste, o zęby powinniśmy zacząć dbać, zaraz po ich wyrżnięciu. Kilka wskazówek jak to robić łatwo i przyjemnie*:

• Jeszcze bezzębne dziąsła niemowląt powinno się oczyszczać czystą gazą, zwilżoną przegotowaną wodą, nawiniętą na palec.
• Przy większej ilości zębów można zacząć używanie mini-szczoteczki lub gryzaka, przeznaczonego do tego celu.
• Przy nauce szczotkowania warto używać szczoteczki z długą rękojeścią, która umożliwi jednoczesne trzymanie jej przez dziecko i rodzica.
• Samodzielne szczotkowanie powinno nastąpić – w zależności od rozwoju dziecka – między 2 a 3 rokiem życia.
• Aby szczotkować zęby 2 minuty, może pomóc klepsydra, budzik lub piosenka.
• Marka pasty nie ma znaczenia, każda pasta z fluorem jest odpowiednia,  by dbać o higienę jamy ustnej.
• Zaleca się szczoteczki miękkie, ewentualnie średnie. Należy jednak pamiętać, aby wymieniać szczoteczki w momencie, kiedy włosie jest już odkształcone.
• Mamy XXI wiek, na pewno możemy zachęcić nasze tableto-lubne Pociechy poprzez korzystanie z aplikacji wspomagających dbanie o codzienną higienę ząbków >>APLIKACJA PAMPIŚ – ZĘBOWA PRZYGODA<<

*źródło: www.zebymalegodziecka.pl

W jakim wieku dziecko powinno odwiedzić dentystę?

No właśnie. Żabek ma 3 lata i 3 miesiące, a jeszcze u dentysty nie był. Żałuję, że dałam się przekonać pewnej dentystce, że wcześniej nie ma sensu iść z dzieckiem do dentysty, bo nie będzie współpracowało. Nie popełniajcie moich błędów! Im szybciej dziecko przywyknie do widoku fotela dentystycznego i obcych rąk w paszczy, tym łatwiej będzie później przekonać go do leczenia – które pewnie prędzej czy później go nie ominie. Ja mój błąd w najbliższym czasie postaram się naprawić i zaprowadzę Żabka na wizytę kontrolną.

O czym pamiętać wybierając dentystę dla dziecka?

O tym, że jeśli popełnimy błąd to możemy mieć później problem. Zaprowadzenie dziecka do pierwszego lepszego lekarza może się skończyć tym, że się ono zrazi, wystraszy i już nam nie uwierzy, jak będziemy zapewniać, że „tym razem tak nie będzie”. Znamy nasze dzieci i wiemy jakie są ich preferencje w stosunku do ludzi. Ja wiem, że muszę Żabkowi wybrać dentystę, który jest mężczyzną o łagodnym usposobieniu. Być może to trochę seksistowskie, ale po prostu Żabek jest na takim etapie swojego życia, w którym zdecydowanie preferuje towarzystwo Panów. Łatwo go przestraszyć, a wiele kobiet jest dla niego zbyt „szczebioczących” – znacie to, nie? Myślę, że również wybiorę klinikę, która jest dedykowana dzieciom – bo tam wiadomo, że będą tablety i inne bajery odwracające uwagę od wierteł. I o ile to możliwe, kogoś z polecenia.

Jak myć zęby?

Przejdziemy teraz do codziennej, bardzo ważnej kwestii. Młodzi dentyści, z którymi miałam przyjemność porozmawiać podczas spotkania w ramach akcji Dzieciństwo bez Próchnicy, najbardziej mnie zaskoczyli mówiąc mi właśnie, jak myć zęby. A ja byłam taka pewna siebie, że nic w tej kwestii nie można mi zarzucić, a tu się okazuje, że JA robię to źle.

Zęby-mleczaki myjemy ruchami okrężnymi.
Zęby stałe myjemy ruchami „wymiatającymi”.

Założę się, że wielu z Was również tego nie wiedziała. To teraz spróbujcie myć zęby „wymiatając”! Powiem Wam, że chyba dalej będę udawać, że mam mleczaki… ;)

A na sam koniec parę słów do Waszych Pociech od Pampisia: