Wiemy już po czym poznać świeżo upieczoną mamę. Nadszedł czas na przyjrzenie się z bliska mamie kilkulatka, która może nie diametralnie, ale jednak nieco różni się od mamy dopiero rozpoczynającej swoją przygodę z macierzyństwem.

Czym więc wyróżnia się Mama Kilkulatka?

• Na skaleczeniu ma przyklejony plasterek z Minionkiem lub innym kolorowym stworem.
• Jeśli jakaś matka żali się na skok rozwojowy u swojego niemowlęcia, to dobija ją informacją o buncie dwulatka.
• Na wrzask dziecka zaczyna reagować dopiero gdy dochodzą do niego krew i/lub wymioty.
• Ma w domu zapas melisy i wina, na okoliczność przebijania się „piątek”.
• Wieprzowina w pierwszej kolejności kojarzy jej się z Pepą.
• Już wie, że strzyżenie dziecka jest jak mission impossible.
• Zna kilka sposobów na przepędzanie potworów spod łóżka.
• Sen z powiek spędza jej nocnik.
• W jej torebce znajdziesz: ubrania na zmianę, samochodzik / lalkę, klocki, ciasteczka, żelki, paluszki, mokre chusteczki, suche chusteczki, melisę.
• Zna wszystkie dźwięki jakie wydają zwierzęta.
• Zna wszystkie dźwięki jakie wydają pojazdy.
• Zna imiona wszystkich dzieci z placu zabaw, ale ich rodziców zna jako „mamę i tatę np. Adasia”

Ponadto, jeśli ma dużo szczęścia to już się wysypia, więc znikają worki pod oczami. Ale to się rzadko zdarza, bo w nocy dzieci zaczynają mieć koszmary. Więc jeśli nie wyspała się w okresie między niemowlakiem, a roczniakiem, to marna szansa by dobrze spała z kilkulatkiem, który wciąż zajmuje pozycję w centrum wszechświata.