Mikroklimat – klimatycznie w Gdyni.
Powiem Wam szczerze, że stosunkowo rzadko zdarza nam się odwiedzić razem z Żabkiem restaurację czy kawiarnię. Jak był młodszy, to wydawało mi się, że nie jest to frajda ani dla niego, ani na dłuższą metę dla nas. Ciągle towarzyszył mi stres, że w połowie obiadu zrobi raban i trzeba będzie się ewakuować.
Korzystając z dobrodziejstwa babci, Żabek spędzał czas na zabawie z nią, a rodzice urządzali sobie restauracyjne czy kawiarniane randki we dwoje.
Ale im Żabek jest starszy, to z jednej strony łatwiej i przyjemniej razem spędzać czas w takich miejscach, a z drugiej zaczynam zwracać baczną uwagę na to, czy miejsce do którego się wybieramy jest „Żabek-friendly”. I o ile na randkę Szanowny Małżonek może mnie zabrać wszędzie (byle z domu!), o tyle rodzinne chwile w kawiarni czy restauracji muszą być przemyślane.
Zaczęliśmy więc od kawiarni – są mniej „zobowiązujące” – ostatecznie mniejszy żal porzucić kawę niż obiad dwudaniowy będąc głodnym jak wilk…
Tym sposobem mamy zaszczyt polecić Wam pierwsze, bardzo klimatyczne miejsce w Gdyni. Mikroklimat.
Jest to niewielka kawiarenka, z niesamowicie przesympatycznymi właścicielami: Kamilem i Konradem, którzy gwarantują obsługę na najwyższym poziomie. Ciasta są pyszne! Mnie urzekło ciasto marcepan-czekolada, czyli niebo w paszczy za dyszkę – marcepan uwielbiam, czekoladę kocham.
Kawa – rewelacja! A mówi Wam to prawdziwy, uzależniony smakosz! Opiłam się Latte ze smakowymi syropami.
Co prawda, niestety Żabek, którego staram się trzymać z dala od słodyczy, nie znalazł nic dla siebie – ale od czego jest matka, która zawsze ma dla chłopca w torebce pół bułki i banana!
Kawiarnia pomyślała również i o małych gościach. Jest tron dla małych szefów, a także kredki i gry, dla nieco starszych.
Wystrój minimalistycznie – skandynawski. W wyposażeniu szkolne krzesła i ławki – więc od razu możemy poczuć się młodziej! Kolorowe dodatki oraz zielona roślinność ocieplają wnętrze.
Co jeszcze jest ważne – kawiarnia oferuje do picia wodę z kranu – jest ona darmowa – i, spokojnie, sprawdzona przez Sanepid – jak najbardziej zdatna do picia, nawet przez naszych najmłodszych. Oczywiście jeśli kogoś nie przekonuje takie rozwiązanie to może zakupić wodę mineralną butelkową.
Są również propozycje wege i bez glutenu. Więc dla każdego znajdzie się coś dobrego. A jak macie ochotę na słoną przekąskę to za 4 ziko można zakupić sporą pajdę chleba z pastą domowej roboty. Ja pożarłam na bazie papryczki chilli. Pożarłam dosłownie.
Na koniec dodam, że w Mikroklimacie:
- funkcjonuje również wymiana książek – można skorzystać również literacko,
- można płacić kartą,
- można zbierać punkty Everytap,
- można dostać kawę na wynos (do pracy…),
- trzeba koniecznie zawitać,
- chętnie spotkam się na kawę z każdym kto chciałby mnie poznać!
Mikroklimat znajduje się w centrum Gdyni
na ulicy Antoniego Abrahama 26
(nie po prostu Abrahama – to są dwie różne ulice! Niestety przekonaliśmy się o tym na własnej skórze…)
- 10 December 2014
- 18 komentarzy
- matka, rodzina