Mój Baby Shower – relacja i zdjęcia!
Kiedy weszłam do restauracji Sapore, w którym Magda z Baby Shower Trójmiasto przygotowała moje babskie spotkanie i zobaczyłam „moje” Dziewczyny, zrobiło mi się ciepło na sercu. Część z nich już dawno nie widziałam, a z niektórymi piłam kawę jeszcze parę dni wcześniej. I pomyślałam sobie, jak bardzo jestem im wdzięczna, że są ze mną w tym ważnym momencie mojego życia…
I chociaż ciężarnej wypada płakać w każdej sytuacji, to postanowiłam nie rozczulać się już na wejściu! Prawda była taka, że tego dnia nie czułam się najlepiej. Po tygodniu uziemienia z chorym Żabkiem i coraz bardziej doskwierającym kręgosłupem, zgagą trzymającą godzinami i coraz cięższym brzuchem, już po prostu miałam wszystkiego dość. To wyjście z domu, spotkanie z dziewczynami, które mnie rozumieją i potrafią rozweselić, było moim wybawieniem!
Dekoracje.
Gdy zobaczyłam udekorowaną salę, to aż mnie zatkało. Po pierwsze – nie było żadnych wątpliwości, że na świat ma przyjść dziewczynka! I chociaż trochę żartowałyśmy, jakby to zabawnie było, gdyby jednak na porodówce okazało się inaczej, to mam nadzieję że w tej kwestii już nic się nie zmieni :) Ale co ważniejsze, to fakt, że Magda zadbała o wszystkie szczegóły! Nie mogłam oderwać wzroku od małych, różowych bodziaczków, nabitych na wykałaczki w przystawkach i od pięknych girland rozwieszonych po ścianach.
Dekoracje od Partybox.pl
Jedzenie.
Ktoś zażartował, że brakuje striptizera. A mnie zdecydowanie bardziej od striptizera jara jedzenie! :) A było pysznie. Zarówno na słodko jak i na słono – co by każdą zachciankę zaspokoić! Pyszne małe tartaletki, mini tortille, pięknie przystrojone kanapeczki, cudownie ozdobione babeczki i ciasteczka oraz przepyszny tort! Teraz jak to piszę to znowu mi ślinka cieknie, dobrze że mam resztkę tortu w lodówce :)
Tort od Duszka – niesamowite torty.
Klimat.
Było nas 7 – moja szczęśliwa siódemka. Jak zaczęłyśmy gadać o 16 to skończyłyśmy dopiero przed 22. I pewnie gdyby nie fakt, że już ciężko było mi wysiedzieć, a Żabcia z nadmiaru cukru zaczęła szaleństwa w brzuszku, to byśmy mogły tak do rana. Tematy do rozmów nasuwały się same, chociaż wiadomo, że przeważały te dziecięco-porodowe. Ale nie jakieś straszenia i mądrości typu „wyśpij się póki możesz” – wszystkie wiedzą, że to nierealne i pamiętają co i jak. Magda w między czasie przygotowała dla nas różne atrakcje, a każdej z nich towarzyszyły salwy śmiechu. Były kalambury, podczas których zaskoczyłam Magdę związkiem między kotem a kawą (moja kotka wabi się KOFI, co było kluczową podpowiedzią w haśle „kot w butach”). Udowodniłam, że tym samym czasie potrafię karmić dziecko, parować skarpetki i wydawać polecenia Szanownemu przez telefon – więc zdałam „egzamin” na matkę dwójki :) A najbardziej wzruszającym momentem był czas składania życzeń – jeśli wszystko się spełni, a mam taką nadzieję, to będę rodzić szybko, wszystko odbędzie się bez komplikacji, będziemy zdrowe, szczęśliwe, nie zabraknie nam miłości, wsparcia i cierpliwości. Na przypieczętowanie tych pięknych życzeń, dziewczyny zrobiły dla mnie talizman-bransoletkę, która zawsze będzie mi przypominała o tym wyjątkowym spotkaniu.
Prezenty.
W tym temacie pełne zaskoczenie! Bo nie tylko moje Dziewczyny zrobiły zrzutkę na „pierwszy milion” dla Żabci, ale również Magda zadbała o to, aby różni partnerzy dorzucili się do mojej wyprawki! Tym sposobem zyskałam piękną koszulę do porodu i karmienia od granatOVO (dzięki tak pięknej koszuli, każda mama może poczuć się na porodówce absolutnie kwitnąco, a przemyślane zapięcia mają za zadanie ułatwić ten ważny moment – zarówno jeśli chodzi o karmienie, jak i na przykład podanie znieczulenia), piękne ubranka od Lalabubu i Rosnę Szybko, wyjątkowe i mięciutkie paputki Titot, oryginalne produkty od Lullalove (między innymi poduchę do spania, czarno-czerwone zabawki sensoryczne, świetny kauczukowy gryzak z MRB), cudowny kocyk bambusowy z kapturkiem Le Pampuch, bardzo naturalne kosmetyki zarówno dla mamusi jak i dla dzidziusia od Momme Cosmetics, pamiątkową ramkę na zdjęcie USG Homi Design, karty malucha Bajka Design, kalendarz z chusty Carry Love oraz gadżety od Lovi i Chicco. Ponadto możliwość wypożyczenia TENS-ów za darmo i vouchery na przyjemności takie jak manicure hybrydowy w BeYOUtiful oraz floating w Vanity Day SPA – aby dobry humor utrzymał się do końca ciąży. Ale największym zaskoczeniem prezentowym, jaki spotkał Szanownego Małżonka po moim powrocie do domu, było karton pełniący rolę łóżeczka od Lovely Baby Box. Pewnie wiele z Was się spotkało z tym produktem, kraje skandynawskie właśnie takie kartonowe łóżeczka przygotowują jako wyprawkę dla świeżo narodzonych dzieci. Więc wygląda na to, że moje dziecko będzie spało w kartonie! :) Wszystkie z tych produktów są naprawdę najwyższej jakość i każdy na swój sposób wyjątkowy. Z przyjemnością będę z nich korzystać, już nie mogę się doczekać! A, i dzięki „Niezłe ciastko” za pamiątkowe i przepiękne ciasteczka dla gości!
Organizacja.
Magda jest stworzona do tej pracy! Jej uśmiech i entuzjazm momentalnie rozładowuje stres i wprawia w iście królewski nastrój. Czułam się nie tylko zaopiekowana, ale wręcz rozpieszczona. Coś, na co każda ciężarna zdecydowanie zasługuje! Wszystkie szczegóły dopięte, świetna atmosfera, pełno wzruszeń – to wszystko zasługa Organizatorki! Wszystkim polecam tego typu imprezy – w miarę możliwości rzecz jasna – organizować poza domem. Przyniosą, podadzą, posprzątają i pozmywają – ciężarna nie ma żadnych obowiązków, poza pojawieniem się i świetną zabawą! Nie tylko sprawiło mi to wielką przyjemność, ale wręcz poratowało moje zdrowie psychiczne, w ciężkim dla mnie momencie ciąży. Właśnie TEGO mi było trzeba. A Magdzie BARDZO dziękuję za zorganizowanie dla mnie tak wyjątkowego wydarzenia, które zostanie w mojej pamięci na zawsze :) Mam szczerą nadzieję, że spotkamy się ponownie, jak Żabcia będzie chrzczona! :)
Ponadto całą imprezę uwieczniła moja ulubiona Pani Fotograf – Mika Szymkowiak Fotografia, z którą miałam równie wielką przyjemność współpracować przy sesji ciążowej (którą możecie zobaczyć >>TUTAJ<<). Z mojego pierwszego Baby Shower nie mam żadnego pamiątkowego zdjęcia, nad czym bardzo ubolewam, bo to wspaniała pamiątka! Mimo, że już nie powinnam pozować do zdjęć – zdecydowanie zajmuję za dużo miejsca w kadrze… :)
Ponieważ nie byłoby tej imprezy, gdyby nie moje Przyjaciółki, dlatego chciałabym im szczególnie podziękować! To dzięki Wam ten wieczór był pełen śmiechu, fantastycznych rozmów, wyczuwalnego wsparcia i szczerego zainteresowania. DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE! I że mogę na Was liczyć!
Baby Shower Trójmiasto organizuje z równą starannością również inne eventy: powitanie mamy i dziecka po porodzie, urodziny, chrzciny, wieczory panieńskie, zaręczyny, rocznice i inne – pełną ofertę znajdziecie na stronie Internetowej na Facebooku:
>>http://babyshowertrojmiasto.pl/<<
>>Facebook<<.
Fakty i mity na temat Baby Shower oraz wywiad z Magdą możecie przeczytać >>TUTAJ<<
Please check your feed, the data was entered incorrectly.- 31 October 2017
- 4 komentarze
- ciąża, polecam, prezent