Nasze wrażenia z nauki pływania w szkole pływania Frajda. #ŻabekNaBasenie
Co prawda semestr kończy się dopiero w lutym, ale po 4 miesiącach uczestniczenia w zajęciach nauki pływania w szkole pływania Frajda w Centrum Sportowym u Jezuitów, możemy już podsumować nasze wrażenia.
Myślę, że istotne jest nie tylko to, co mi się podobało – w końcu ja siedziałam na „widowni”, ale przede wszystkim ważne jest to, co sądzi Żabek. W końcu to on uczestniczył w zajęciach i ma coś do powiedzenia na ich temat. Ale zaczniemy ode mnie :)
Wrażenia Matki
Skłamałabym twierdząc, że nie miałam różnych obaw przed rozpoczęciem tych zajęć. „Czy już jest gotowy? Czy sobie poradzi? Czy mu się spodoba? Czy nie zacznie chorować?”. Teraz się cieszę, że zdecydowaliśmy się spróbować. Żabek nie pływa jeszcze samodzielnie, ale oswoił się z wodą i z pływaniem inaczej niż w kółku. Już nie panikuje, gdy ktoś mu zachlapie twarz. Umie poprawnie machać nogami i powoli odważa się skakać i nurkować. Na każdych zajęciach idzie o krok dalej. I mimo, że chodzi na zajęcia grupowe, Panie Instruktorki dostrzegają jego obawy, do niczego nie zmuszają, ale skutecznie zachęcają do małych prób. Takie indywidualne traktowanie w grupie jest bardzo na plus, daje mi poczucie, że moje dziecko jest zaopiekowane. Za zarówno profesjonalne, jak i empatyczne podejście do dzieci, Pani Alicji i Pani Marcie bardzo dziękuję! :)
Wrażenia Żabka
Matka: – Jak Ci się Żabko podoba na basenie?
Żabek: – Bardzo!
Matka: – A co jest najfajniejsze?
Żabek: – Jak robimy bąbelki.
Matka: – A jakie są Panie Instruktorki?
Żabek: – Mamaaaa, przecież wiesz.
Matka: – No powiedz!
Żabek: – Fajne. Pomagają w robieniu czegoś.
Matka: – Czego?
Żabek: – Noooo… pływania… skakania…
Matka: – A jest coś, czego się boisz?
Żabek: – Skakania do wody.
Matka: – Cały czas tak samo?
Żabek: – Trochę mniej.
Matka: – A czego się nauczyłeś do tej pory?
Żabek: – Pływać na makaronie. I na plecach. I machać nogami. To łatwizna.
Matka: – Chcesz iść na następne zajęcia?
Żabek: – TAAAAK!!!
Poza tym ważne dla nas są:
Szatnia.
Na pływalni, poza szatniami męskimi i damskimi, są również szatnie koedukacyjne. Z mojego punktu widzenia – matki, która na basenie jest z synem – jest to ważne. Ja nie muszę się krępować w szatni męskiej, a Żabek w damskiej. Jakby Szanowny Małżonek wybrał się na basen z Żabcią, to również nie chciałabym, żeby wylądowali w męskiej szatni… Poza tym w szatni jest zamykana toaleta, w której również można się przebrać. Szatnie są czyste i znajdują się w nich przewijaki dla najmłodszych uczestników pływalni.
Plac zabaw.
Dzięki któremu dziecko może „odtajać” po basenie. Nie jest wskazane, aby od razu po zajęciach na pływalni zmieniać gwałtownie otoczenie i wychodzić na dwór. Ryzykujemy wtedy przeziębieniem. Aby to ryzyko zminimalizować wystarczy trochę czasu spędzić na placu zabaw. Dzieci mogą np. pozjeżdżać ze zjeżdżalni, pohasać w basenie z piłeczkami. A rodzice napić się kawy lub kupić coś w sklepiku, który znajduje się obok.
Jakość wody i jej temperatura
Temperatura wody jest utrzymywana na poziomie 31°C – 32°C, żeby dzieci nie marzły. A nad jakością wody czuwają najnowsze technologie, dzięki czemu możliwe jest utrzymywanie niskiego poziomu związków chloropochodnych. Woda jest badana 4 razy w każdym miesiącu, żeby utrzymać jej jak najwyższą jakość. Żabek po kąpieli nigdy się nie skarżył ani na podrażnione oczy, ani na jego skórze nie zauważyłam żadnych zmian.
Zatem jeśli zastanawiacie się, czy to będzie odpowiednie miejsce do nauki pływania czy oswajania się z wodą dla Was czy dla Waszych dzieci, to z czystym sumieniem mogę Wam je polecić! :)
Zobacz wszystkie wpisy z naszej nauki pływania >>TUTAJ<<.
Wpis powstał we współpracy ze Szkołą Pływania Frajda.
- 4 December 2018
- No Comments
- dziecko, polecam, zdrowie