Niezwykła rola dziadków.
Dziadkowie mają to do siebie, że wkurzają rodziców i są uwielbiani przez dzieci. Zazwyczaj to tak właśnie wygląda. Jednak trzeba przyznać, że ich rola jest dość niezwykła…
Czym się charakteryzują się dobrzy dziadkowie?
Przede wszystkim kochają swoje wnuki. Bo dziadkowie nie są od ich wychowywania. Są od kochania i rozpieszczania. Jak dzieciaki się obrażą na rodziców to mają mieć u nich metę. Pamiętam, że moja Babcia była moją metą. Nie przejmowała się, czy zjadłam 5 porcji warzyw, tylko ładowała we mnie cukierki (nie ważne, że z wódką!). Po czym ukradkiem dawała jeszcze stówę na więcej słodyczy. I nie pozwalała mamie na mnie krzyczeć. Nie wiem, czy moja mama zauważyła, że teraz ze swoim wnukiem robi to samo…
Dziadkowie są zawsze najmądrzejsi.
I nic na to nie poradzimy. Oni wiedzą swoje. Zakrywają się latami doświadczenia, odchowanymi dziećmi i nieśmiertelnym zdaniem „kiedyś się tak robiło i było dobrze”. My wiemy, że może być lepiej. Wiemy swoje i swoje błędy chcemy popełniać. Stąd wieczne nieporozumienia na temat ubierania, karmienia, usypiania oraz wychowywania.
Co u dziadków – to u dziadków. Co w domu – to w domu.
To moja żelazna zasada. Działała jak ja byłam mała i działa teraz. Czasami warto przymknąć oko na kolejną czekoladkę, na brak konsekwencji i na ten okropny sweterek. Patrzeć szerzej – na to jakie wspomnienia generujemy naszym dzieciom…
Najpiękniejsze wspomnienia.
Jedne z najwspanialszych wspomnień mojego dzieciństwa związane są z moimi Babciami. Dla jednej, która zmarła za szybko, bo miałam dopiero 8 lat, byłam jedyną wnuczką wśród gromady wnuków i dlatego byłam nazywana Smerfetką. Miałam zaszczyt odziedziczyć rodowy pierścionek przekazywany z Babci na Wnuczkę, który mi o niej przypomina. Była naprawdę kochana – i podobno jestem do niej bardzo podobna:
Druga Babcia również była cudowną osobą. Chyba najcieplejszą jaką znałam. Zmarła jak byłam na studiach, również dużo za wcześnie i bardzo za nią tęsknię. Nigdy nie zapomnę racuchów, które specjalnie dla mnie przygotowywała i tego, że pozwalała mi wracać przez okno do domu, jak wracałam z dyskoteki. Zawsze mogłam na nią liczyć. I bardzo żałuję, że o tyle rzeczy nie zdążyłam jej spytać…
Niestety nie poznałam jednego Dziadka, który zmarł, jak mój tata był jeszcze dzieckiem. Drugi dziadek nie był osobą ani towarzyską w stosunku do wnucząt, ani wylewną, ale myślę, że to przez wojnę, która go w pewien sposób ukształtowała. Napisał książkę, więc pewnie po nim odziedziczyłam zamiłowanie do pisania i za to mogę być prawdziwie wdzięczna.
Mój mały Żabek ma tylko jedną Babcię. Wciąż nie mogę się z tym pogodzić, ponieważ zarówno mój Tata jak i rodzice Szanownego Małżonka byli cudownymi ludźmi i byliby naprawdę niesamowici w roli Dziadków. Natomiast muszę przyznać, że jedyna Babcia podołała zadaniu i, na tyle na ile jest to możliwe, zastępuje Żabkowi całą czwórkę. Co oznacza, że nie tylko kocha go za czworo, ale również za czworo go rozpieszcza… Doprowadzając mnie do szału. Ale tak właśnie powinno być.
Dziękuję Ci Mamo, za to, że jesteś wspaniałą Babcią. Bez Twojej pomocy byłoby mi bardzo trudno.Wojtuś bardzo Cię kocha.
Bardzo ciekawa jestem jakie są Wasze wspomnienia związane z Waszymi Dziadkami?
- 22 January 2016
- 3 komentarze
- dziadkowie, dziecko, święta