Wciąż funkcjonujemy według pewnego schematu, mamy plan dnia, który oczywiście jest modyfikowany w zależności od okoliczności. Jednak bardzo się staram trzymać naszego, bo wtedy Żabcia jest po prostu spokojna, wypoczęta i zadowolona.

Od 4 miesiąca (patrz: >>TUTAJ<<) niewiele się zmieniło, chociaż chciałam ograniczyć liczbę drzemek do dwóch, co miałam nadzieję poskutkuje dłuższym snem w nocy. No właśnie, JA CHCIAŁAM. Żabcia ma inny plan na siebie, więc chcąc nie chcąc muszę się dostosować do niej, bo z niemowlakiem nie wygrasz.

Również rozszerzanie diety ma wpływ na nasz plan dnia, bo w porze obiadowej staram się być w domu, gdzie jest mi łatwiej podgrzać i nabrudzić. Z mlekiem to ja mogę latać wszędzie, ale z marchewką wolę nasze 4 ściany.

Nasz idealny dzień wygląda tak:

7:00 pobudka i karmienie (150 ml mm)
do 9:30 aktywność
9:30 – 11:30 drzemka
11:30 karmienie (150 ml mm)
do 14:30 aktywność
14:30 – 16:30 drzemka
16:30 karmienie (obiadek)
do 19:00 aktywność
19:00 kolacja (120 ml mm)
19:30 mycie i ogarnianie do snu
20:00 ostatnie karmienie (150ml mm)

Ale często wygląda tak…

5:30-6:00 pobudka i karmienie
do 8:00 aktywność
8:00 – 10:00 drzemka
10:00 karmienie
do 13:00 aktywność
13:00 – 15:00 drzemka
15:00 obiadek
do 17:00 aktywność
17:00 – 18:00 krótka drzemka
18:00 kolacja
20:00 mycie i ogarnianie do snu
20:30 ostatnie karmienie

I jeszcze częściej nasz plan dnia rozjeżdża się po pierwszej drzemce :) I wtedy wszystko zależy czy i ile spała w samochodzie czy i ile na spacerze. Już nie panikuję, gdy są odstępstwa. Gdy są dni, że jest bardziej zmęczona, bo zęby/skok/szczepienie – staram się jej nie przemęczać. Jedyną złotą zasadą jest to, że nie ma drzemek po 18:00, a najwcześniej idzie spać o 19:00.