Plan dnia niemowlaka – pierwsza zmiana (4 miesiące).
Żabek do tej pory funkcjonował w 3-godzinnym planie dnia. Czyli 7:00 pobudka i karmienie, do 8:00 aktywność, 2h drzemka i znowu w kółko tak do 19:00 – wtedy ostatnie karmienie: połowa butelki przed myciem, druga połowa po myciu przy usypianiu. I o godzinie 20:00 już spał. Następne karmienie przez sen o 23:00, pobudka po 3:00 i od 7:00 nowy dzień.
Mądre książki sugerują, że od 4 miesiąca życia dziecka można plan dnia niemowlaka powoli przestawiać na 4-godzinny. Chodzi o to, żeby stopniowo wydłużać czas aktywności… Co 15 minut co parę dni. Ale my jesteśmy niecierpliwi, a ponieważ nieraz Żabek wytrzymywał 4 godziny pomiędzy karmieniami, to postanowiliśmy tak spontanicznie z dnia na dzień zmienić mu plan (w razie czego ostatecznie można się wycofać…).
I się udało! I teraz jest super.
Dzień wygląda tak:
- 7:00 pobudka i karmienie
- 7:20 – 9:00 aktywność
- 9:00 – 11:00 drzemka
- 11:00 karmienie
- 11:20 – 13:00 aktywność
- 13:00 – 15:00 drzemka
- 15:00 karmienie
- od 15:20 aktywność
- między 17:00 a 18:00 drzemka max 1,5h
- 18:30 I karmienie
- 19:00 mycie
- 19:30 II karmienie i sen
- 23:00 karmienie przez sen
- ok 5:00 pobudka na karmienie
- 7:00 nowy dzień
Dodatkowo, ponieważ Żabek notorycznie budził się o 5:00 po karmieniu o 3:00 i do 7:00 ciągle się przebudzał, postanowiłam zaciemnić mu pokoik. Na oknie i we wnęce drzwiowej (brak drzwi) zawiesiłam czarne prześcieradło. Wygląda to dość creepy. Ciemno jak w grobie, ale to chyba dzięki temu synek nie chce wstawać o 5, tylko grzecznie śpi do 7…
Tak trochę off-topic…
Ma do nas przyjść pielęgniarka środowiskowa… Chcę zobaczyć jej minę, jak po śladach krwi (Perra ma cieczkę) dojdzie do pokoiku Żabka, na poddaszu, w którym zamiast drzwi zwisa czarna 'kotara’ (czyli wyżej wymienione prześcieradło), w środku żadnej lampy (jeszcze nie zamontowaliśmy), do okna przybite (pinezkami) kolejny czarny materiał, wszędzie na około anioły (pamiątki ze chrztu), a w łóżeczku leży chłopczyk ze skrępowanymi rękami (w otulaczku…) w czarnej piżamce z duszkiem… Can’t wait!
Wracając do planu dnia…
Żabek zdecydowanie był już gotowy na dłuższe przerwy między karmieniami i jednorazowo większe porcje – w końcu jest dużym chłopcem. Natomiast dzięki wydłużonej aktywności jest pod koniec już tak zmęczony, że nie ma problemu z zaśnięciem. Czasem się wybudzi w połowie drzemki, ale wystarczy zapodać smoka, żeby chrapał dalej.
I tak do 6 miesiąca… Trzeba korzystać z długich i częstych drzemek póki się da! A jak to u Was wygląda? Czy Wasze pociechy mają ustalony harmonogram dnia?
- 26 March 2014
- 58 komentarzy
- dziecko, karmienie, plan dnia, sen