By 

#TOP7: spięcia między matkami – powody.


W ogóle baby mają to do siebie, że kłócić się lubią, jak odmienne zdanie mają. A prawda jest taka, że ile kobiet tyle poglądów – więc o kłótnię wcale nie trudno. Spięcia między matkami zdarzają się na co dzień. Widać to również na różnych blogach przy bardziej „kontrowersyjnych” tematach.

Więc tak trochę na rozluźnienie atmosfery, trochę dla uśmiechu, bynajmniej nie dla kłótni – bo na to będzie jeszcze nie jedna okazja – pragnę zebrać do kupy tematy dla matek zazwyczaj „drażliwe”:

  1. Karmienie piersią, czy karmienie sztuczne.

    Jakby któraś nie pamiętała – to mamy to już przerobione >>tutaj<<. I chyba każda potwierdzi, że jest to kwestia, w której matki sobie nawzajem najchętniej wydrapałyby oczy…Lub sutki.

  2. Poród naturalny, czy cesarskie cięcie.

    Też już było >>tutaj<<. Kolejny temat który można drążyć w nieskończoność bez sensu. Dobrze, że zazwyczaj nie kończy się porównywaniem blizn…

  3. Słoiczki, czy samodzielne gotowanie.

    Dyskusje mogą toczyć się o tym ile chemii jest w słoikach, a ile chemii jest na polu, gdzie rosną dorodne marchewki z warzywniaka. Jednej ciotecznej kuzynki matka ma działeczkę – poza miastem i opryskami, która dostarcza świeże, brudne i zdrowe warzywka i owoce przez cały rok, do gotowania obiadków. A ta druga to ma tylko ogródek warzywny  przy najgłówniejszej z ulic miasta, w którym mieszka pół miliona mieszkańców i każdy z nich ma po dwa samochody, które dymią na ten ogród. A ta trzecia to hoduje jedynie bazylię w doniczce na balkonie. Do tego pediatra „A” powiedział: „słoiki”, a pediatra „B” powiedział: „gotuj sama!”. Już nawet nie wspomnę o tym, czy powinno się pozwolić dziecku samodzielnie jeść (BLW)… O to też bez większego problemu można się pożreć.

  4. Najlepsza metoda wychowawcza.

    Co „mądra książka” to metoda wychowawcza. Za każdą metodą rzesze fanek gotowych by każdą inną metodą obalić w paru argumentach. I jedne karmią według planu, inne na życzenie. Jedne dają się wypłakiwać w łóżeczku, inne usypiają na rękach. Jedne dają klapsy, inne pozwalają na wszystko. Jedne uczą samodzielności, inne od niej stronią. Oczywiście przedstawiam tutaj jedynie skrajności, ale ile jest jeszcze „poboczności”. W każdym razie temat dobry jak każdy powyższy, żeby wejść sobie w słowo i krzywo spojrzeć. Na pewno jeszcze zdecyduję się go szerzej omówić…

  5. Spanie z dzieckiem czy bez.

    Jest tak samo dużo plusów jak i minusów spania z dzieckiem i spania bez dziecka. I choćbyśmy się targały za włosy, wniosek i tak pozostanie jeden. ŻADEN rodzic nie będzie wyspany. Koniec i kropka.

  6. Szczepić, czy nie szczepić.

    Przyznam, że w tym konflikcie nie mam zbyt dużo doświadczenia, ale wiem, ze słyszenia, że to również potrafi być temat zaciekłych dyskusji i agresywnych konwersacji. I tyle samo argumentów za co i przeciw…

  7. Smoczek, czy kciuk

    Uh. Odwieczna awantura o smoczka i ssanie kciuka. Argumenty dotyczące uspokajania dziecka kontra krzywy zgryz i zdeformowany kciuk. Gdzie się kończy granica dobra dziecka, gdzie wygody rodziców, a jeszcze gdzie zdrowia. Do tego tematu również na pewno powrócimy.

Print Friendly, PDF & Email

YOU MIGHT ALSO LIKE

Pożegnanie z blogiem.
December 31, 2018
Mój alfabet macierzyństwa.
December 28, 2018
Jak osiągnąć sukces w macierzyństwie.
November 29, 2018
Moje macierzyńskie „pierwsze razy” (do lat 5), które zapamiętam do końca życia.
November 20, 2018
Do czego tęsknię, ja-matka.
November 15, 2018
Porzuć czerń, Matko!
October 25, 2018
Moja dieta po porodzie. #MATKAWRACADOFORMY
October 16, 2018
Nie będę reklamą macierzyństwa.
October 02, 2018
#TOP7: Rzeczy, które uwielbiam!
September 25, 2018