Jest pewna dziewczyna. Marzena Erm. Dwudziestoparolatka. Ma raka. Na jej blog trafiłam przypadkiem. Czytałam wczoraj z zapartym tchem, od deski do deski, od czasu do czasu zalewając się łzami. W fantastyczny sposób opisuje swoją walkę z chorobą. Siebie i swój związek z paskudnym rakiem opisuje tak:czytaj dalej
- 15 May 2014
- 2 komentarze
- charytatywnie, misja RAKiJA