Follow Me

Close
By

Ostatnio przeczytałam w jednej z gazet list pewnej mamy chwalącej się, że jest w 31 tygodniu ciąży i wciąż pracuje zawodowo. Mimo, że rozumie sytuacje, w której mamy z zagrożoną ciążą pracować nie powinny, to na końcu dodaje: „Jednak apeluję do wszystkich ciężarnych, które nie są w zagrożonej ciąży i których praca na to pozwala: nie osiadajcie od razu w domu! Ciąża to nie choroba!”… No i mnie od razu krew zalała.

czytaj dalej

By

Żabek niedługo skończy rok, czyli tym samym mój urlop macierzyński powoli dobiega końca. W związku z tym każdy, kto mnie spotyka zadaje pytanie: „Kiedy wracasz do pracy?„. Skończyło się pytanie o karmienie piersią – bo Żabek już duży – bułkę zje, a zaczęło o tą cholerną robotę. Nie ważne „co słychać?”, „czy wszyscy zdrowi?”, ani „ile masz już czytelników bloga?”. Teraz na tapecie jest „kiedy wracasz do pracy?”.

czytaj dalej

By

Rany, rany, nie spodziewałam się tak ciepłego przyjęcia! Kiedy pisze się coś od serca, wylewa się w tekst cząstkę siebie, wyraża swoją opinię, dzieli wyrobionym zdaniem, które nie zawsze 'pasuje’ do powszechnie panujących zdań i opinii (w końcu co człowiek to opinia!), to najnormalniej w świecie można bać się 'puścić to w świat’.

czytaj dalej