#TOP7: Uroki macierzyństwa…
Wiecie, że lubię ponarzekać. Ten typ tak ma, a niektórzy twierdzą, że to nawet urocze. Macierzyństwo to ciężka praca, więc i powodów do narzekania można znaleźć całą masę. Poszczególne etapy rozwoju dziecka podają nam je na tacy: skoki rozwojowe – ząbkowanie – kolki – bunt dwulatka – bunt trzylatka – itd. Prawda?
Ale przecież nie zapominamy, że macierzyństwo ma też swoje piękne, urokliwe chwile! Gdyby było inaczej to obawiam się, że byśmy wyginęli… :)
- Dzieci sprawiają, że czujesz się prawdziwie potrzebna. Twój pocałunek potrafi złagodzić ból, śpiew utulić do snu, a trzeci z kolei przygotowany obiad – napełnić brzuszek.
- Nikt nie zadba o Twoją kondycję tak jak dziecko! Miliony kilometrów spędzonych na spacerowaniu, codzienne podnoszenie ciężarów, bieg za rowerkiem lub hulajnogą – te wszystkie spalone kalorie zawdzięczamy naszemu Potomstwu!
- Wsłuchiwanie się w opowieści 3 i 4-latków jest lepsze niż czytanie książek science-fiction. Absolutnie absurdalny majstersztyk!
- Dzieci dbają o to, by rodzic nie tracił ani chwili na nic nie warte leniuchowanie, czy też przereklamowany sen. Wstają skoro świt (zwłaszcza w weekend) żebyśmy nie musieli marnować na sen zbyt dużo czasu. Czasami nawet dają nam szansę na całonocną zabawę!
- Macierzyństwo sprawia, że odnajdujemy w sobie, czasami bardzo głęboko skrywane pokłady cierpliwości i prawdziwej, bezinteresownej miłości.
- Możemy się bawić lalkami, autami, puzzlami, rysować, lepić i chodzić na plac zabaw bez bycia posądzonym o bycie infantylnym!
- „Kofam Cię” wypowiedziane przez dziecko, to najpiękniejsza i najszczersza rzecz jaką można usłyszeć.
Przypominajmy sobie o tym, jak będą nam opadać ręce, głową będziemy chciały walić w ścianę, a dzieci sprzedać na bazarze – i to w promocyjnej cenie… :)
Please check your feed, the data was entered incorrectly.
- 18 May 2017
- 13 komentarzy
- #top7, dziecko, matka, przemyślenia