Najwyższy czas sprawdzić, w jakim kierunku poszło zamiłowanie Żabka odnośnie zabawek. Muszę powiedzieć, że obserwując Żabka od półtora roku, spodziewałam się, że pójdzie to właśnie w tę stronę… Przynajmniej zaoszczędzę na zakupach.

1. Lodówka

No rzesz szlag mnie trafia, jak słyszę otwieraną lodówkę. Trzask. Następnie otwieranie zamrażarki. Trzask. Kuźwa. Znowu zapomniałam zablokować drzwi przy pomocy plastra z rzepem. Mógłby tak robić godzinami. Tylko, że po jakimś czasie postanawia dodatkowo wyciągać mrożonki…

2. Drzwi

Jak lodówka jest zablokowana, to nie ma problemu ze zlokalizowaniem innych drzwi dających się otwierać i zamykać. Niestety, wysoki wzrost Żabka bardzo szybko umożliwił mu dosięgnięcie do wszystkich klamek. A Matka oczywiście wyrzuciła wszystkie klucze… Więc zdarza się, że zagubi mi się dziecko gdzieś między pokojami, a potem odnajduje się na przykład w garderobie, w koszu na bieliznę.

3. Schody

Jak tylko Żabek nauczył się wchodzić i schodzić po schodach, stało się to jedną z lepszych rozrywek. Jak już sztuka poruszania się po schodach została opanowana do perfekcji, to zaczął z piętra zsuwać się na tyłku lub wchodzić po nich tyłem. Czekam tylko, aż postanowi zjeżdżać z poręczy.

4. Szuflady i ich zawartość

Niestety. Regularnie znajduję na podłodze kuchennej przyprawy, galaretki i budynie. I pół biedy jeśli to ja znajdę je pierwsza. Bo jeśli pierwsze znajdą je psy, to wtedy dopiero mam problem, a cała kuchnia pogrąża się w pyle i smakuje ostrą papryką.

5. Pudełeczka

Im bardziej skomplikowane tym lepiej. Najlepiej te po kremie. Albo jeszcze lepiej te z kremem – wtedy frajda jest podwójna. A potrójna, jeśli krem jest w tubce.

6. Taboret

Zwłaszcza, jeśli wdrapanie się na niego doprowadzi Żabka do telefonu odłożonego na regał. Lub innej „zakazanej” rzeczy, którą Matka zapomniała przełożyć. Czasami kręcę się z tym taboretem między kuchnią, a salonem i nie wiem, gdzie go odstawić, żeby nie skończyło się to problemem.

7. Kanapa

Skakanie, bieganie, zrzucanie poduszek – nie ma lepszej zabawy! I nie ważne, że dwa razy z niej zleciał, niczego się nie nauczył. Od paru dni na topie jest wchodzenie na szczyt kanapy i próby zdjęcia ramek ze zdjęciami ze ściany. I Matka może milion razy zdjąć go z kanapy, a on wraca jak bumerang…

This slideshow requires JavaScript.

Oczywiście zdarza się, że Żabek zainteresuje się zabawkami, które zostały zakupione właśnie w takim celu. Są to niezmiennie duże klocki typu Wader, z których układa różnorodne wieże. Kubeczki do ustawiania, z których odkrył jak zrobić kulki. Układanka MULA z Ikea. Śpiewająca farma, na której trzeba wypuścić zwierzątka z ich domków (czy, jak to niektórzy mają skojarzenia -z kibelków). Głównie zabawy manualne – ku uciesze Matki, która ma nadzieję, że pewnego dnia Żabek przyjdzie do domu z tytułem inżyniera. A jakie są ulubione zabawki Waszych dzieci w tym wieku?